Dow Jones wystartował na poziomie zamknięcia poprzedniej sesji i podzielił losy wskaźnika szerokiego rynku. Dla inwestorów ważniejsze okazały się gorsze prognozy Boeinga czy Yahoo! niż rekordowe wyniki Apple w czwartym kwartale, kiedy producent iPhone'ów zarobił ponad 13 miliardów dolarów. Akcje tej firmy drożały ponad 8 proc. i pod względem kapitalizacji Apple bił w tym czasie Exxona, dotychczasowego lidera. Jednak negatywnych informacji było więcej niż pozytywnych, gdyż wraz z Boeingiem i Yahoo! indeksy w dół ciągnęły takie firmy jak Advanced Micro Devices (rozczarowująca sprzedaż), producent procesorów graficznych Nvidia (gorsza prognoza przychodów), czy General Dynamics, któremu spadł zysk. Inwestorzy czekali na rezultaty posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej licząc na to, że amerykański bank centralny zdecyduje się na skup obligacji opartych na kredytach hipotecznych.
Paneuropejski wskaźnik Stoxx600 tylko przez ok. 40 pierwszych minut notowań przebywał nad kreską. Później tracił grunt. Kilkanaście procent taniały akcje szwedzkiego Ericssona, największego na świecie producenta sieci bezprzewodowych. Jego wyniki nie sprostały oczekiwaniom analityków. Inwestorów rozczarował także szwajcarski Novartis. Jego kierownictwo prognozuje, że w tym roku przychody prawdopodobnie nie wzrosną, a zyskom zaszkodzi utrata ochrony patentowej najlepiej sprzedającego się leku na rynku amerykańskim. Na giełdzie w Zurichu topniała też kapitalizacja innej firmy farmaceutycznej – Lonza Group. Spadł jej zysk i właściciele szukają nowego prezesa. Akcje Roche Holding taniały, gdyż firma zdecydowała się na wrogie przejęcie amerykańskiej Illuminy i proponuje za nią 5,7 mld dol., 18 proc. powyżej kursu zamknięcia we wtorek. Na koniec sesji Stoxx600 stracił 0,4 proc.