Na rynku utrzymywały się obawy o globalną gospodarkę. We wtorek Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) obniżył prognozy dotyczące globalnego wzrostu gospodarczego w tym i przyszłym roku, z powodu ograniczeń wydatków w USA oraz kryzysu w Europie.

Inwestorom nie spodobały się też słowa przedstawiciela Europejskiego Banku Centralnego Jensa Weidmanna, który powiedział, że jeśli sytuacja będzie tego wymagać, to bank może obciąć stopy.

Inwestorów rozczarowały także najnowsze sprawozdania finansowe amerykańskich spółek. Rynek negatywnie odebrał także najnowsze wyniki finansowe Yahoo i Intela. Z powodu rozczarowujących sprawozdań tych dwóch spółek pod presją znalazł się cały sektor technologiczny za oceanem.

Na zamknięciu Dow Jones stracił 0,94 proc., technologiczny Nasdaq dołował 1,84 proc., a indeksz szerokiego rynku S&P500 spadł o 1,43 proc.