Na otwarciu czwartkowej sesji WIG spadł o 0,02 proc., a WIG20 poszedł w dół o 0,19 proc. Już po kilku minutach notowań ten ostatni indeks spadł poniżej psychologicznego poziomu 2400 pkt. Byki kilka razy przypuściły szturm, by wywindować indeks powyżej tej bariery, ale próby zakończyły się fiaskiem. To pokazuje słabość naszego rynku i źle rokuje na przyszłość. Na finiszu czwartkowej sesji WIG spadł o 0,24 proc., a WIG20 o 0,77 proc. do 2390,32 pkt.

Wśród największych spółek słabo radziły sobie m.in. firmy Asseco Poland, Synthos i Boryszew. W przypadku tej pierwszej wyprzedaż akcji była pokłosiem informacji, że po sesji 31 maja informatyczna spółka  zostanie usunięte z prestiżowego indeksu MSCI Poland. Zastąpi ją Alior Bank. Natomiast mocno drożały papiery Eurocashu.?Kurs handlowej spółki najwyraźniej odrabiał straty po ostatniej mocniej przecenie.

Wśród średnich i mniejszych spółek pozytywnie wyróżniało się budowlane PBG, którego papiery drożały o ponad 20 proc. Inwestorów mile zaskoczyły wyniki za I kwartał. Wynika z nich, że PBG miało w I kwartale 2013 r. 4,7 mln zł straty netto przypisanej akcjonariuszom spółki, wobec 60,5 mln zł straty rok wcześniej. Grupa miała jednocześnie 0,6 mln zł zysku operacyjnego w porównaniu z 41,5 mln zł straty operacyjnej rok wcześniej.

Na innych giełdach Starego Kontynentu obserwowaliśmy w czwartek lekkie spadki. Po południu niemiecki DAX był 0,05 proc. pod kreską, a francuski CAC40 zniżkował 0,2 proc. W USA z kolei inwestorzy rozpoczęli sesję w mieszanych nastrojach. Dow Jones oraz S&P wystartowały pod kreską, a Nasdaq lekko poszedł w górę. Inwestorów zaniepokoił Charler Plosser, prezes Banku Rezerw Federalnych Filadelfii, który zasygnalizował, że skup aktywów może się zakończyć już przed końcem tego roku z uwagi na spadające bezrobocie.

Dziś na rynek napłynęło sporo danych makro. Jutro kalendarza publikacji będzie wyjątkowo ubogi. Warto ewentualnie odnotować wystąpienia publiczne członków zarządu ECB oraz odczyt Indeksu Uniwersytetu Michigan. Wskaźnik ten pozwala na ocenę potencjału nabywczego amerykańskich konsumentów.