GPW liderem wzrostów na naszym kontynencie

Bardzo dobre dane o PKB za III kwartał pociągnęły w górę indeksy warszawskiego parkietu. Na półmetku GPW rośnie o 2 proc.

Aktualizacja: 24.02.2017 02:41 Publikacja: 30.11.2011 13:33

GPW liderem wzrostów na naszym kontynencie

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Po słabym początku inwestorzy nie oczekiwali zbyt wiele po środowej sesji. Indeksy traciły na wartości. Obroty były symboliczne. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni o godz. 10.00 gdy na rynek trafiły informacje o PKB za III kwartał. Okazało się, że nasza gospodarka w poprzednim kwartale powiększyła się o 4 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Dane były daleko lepsze niż zakładano. Motorem napędowym była, podobnie jak w poprzednim kryzysie, konsumpcja prywatna. Polacy, niepomni na informacje o spowolnieniu, wciąż chętnie zostawiają gotówkę w sklepach. Bardzo dobrze wyglądały też dane o inwestycjach w firmach (powiększyły się o 8,5 proc.).

Informacja o PKB przełożyła się na skok notowań akcji na naszej giełdzie. Indeksy przeszły na zieloną stronę. W kolejnych godzinach popyt na papiery nie osłabł. Gracze dalej uzupełniali portfele co skutkowało dalszą zwyżką indeksów. Na półmetku WIG 20 zyskiwał nieco ponad 2 proc. i był na poziomie 2226 pkt. WIG rósł o 1,43 proc. do 38497 pkt. Obroty o godz. 13 wynosił już 520 mln zł. Przez całą wtorkową sesję właściciela zmieniły walory za 764 mln zł. Spośród spółek z WIG 20 wszystkie zyskiwały na wartości. Najmniej, bo o 1 proc., rósł KGHM, któremu nie pomaga taniejąca miedź na giełdach światowych. Liderem zwyżek było GTC drożejące o 5,1 proc. Z mniejszych firm warto wyróżnić 17-proc. spadek notowań Dreweksu. Dzień wcześniej sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółki.

Na innych parkietach europejskich, mimo niemrawego początku, również dominują kupujący. W tym przypadku paliwem do zwyżek stała się informacja z Chin, że tamtejszy Bank Centralny obniżył stopę rezerw obowiązkowych dla banków, żeby mogły ponownie zwiększyć akcję kredytową, żeby podtrzymać słabnący wzrost gospodarczy. DAX zwyżkował po południu o 1,8 proc., francuski CAC 40 o 0,9 proc. w brytyjskie FTSE 250 o 0,8 proc. Najgorszym rynkiem na naszym kontynencie była w środowe południe Ryga. Zniżkowała 1,1 proc.

Na rynku walutowym, po fatalnym poniedziałku i neutralnym wtorku, wreszcie powiało optymizmem. Złoty co prawda początkowo tracił na wartości ale w południe zaczął gwałtownie zyskiwać. Obecnie za euro trzeba płacić 4,5280 zł, dolara 3,4 zł a franka niespełna 3,69 zł.

 

Giełda
Cisza przed sezonem wyników
Giełda
Odbicie bez obrotu
Giełda
WIG20 robi dobrą minę do złej gry
Giełda
Krajowy rynek obojętny na spadki
Giełda
Trump znowu postraszył
Giełda
Niepewność wraca na rynki (Komentarz tygodniowy)