Spór zbiorowy w Zakładach Azotowych Puławy przybiera na sile. Teraz związki domagają się już 21 proc. podwyżki wynagrodzeń, podczas gdy wcześniej było to 15 proc. - dowiedział się „Parkiet".
„Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego odnosząc się do propozycji przedłożonej przez pracodawcę, podniósł żądania przyrostu wynagrodzeń do 21 proc. wobec wcześniejszych 15 proc. Stanowisko swoje przedstawił jako ostateczne i nie podlegające negocjacji", czytamy w informacji, której dotarł „Parkiet". Propozycja zarządu obejmowała z kolei m.in. przywrócenie wypłacania 6 proc. dodatku do wynagrodzeń, uruchomienie 3 proc. podwyżki pod warunkiem opracowania i wdrożenia nowego taryfikatora oraz 5 proc. funduszu premiowego.
W odpowiedzi na brak porozumienia zarządu ze związkami, te ostatnie zdecydowały się rozpocząć akcję ulotkową i kontynuować referendum strajkowe. Pracownicy odpowiadają w nim na pytanie, czy są za podjęciem strajku w sprawie podwyżki wynagrodzeń. Spór w Puławach trwa od sierpnia.