Indeks WIG20 rozpoczął dzisiejszą sesją niemal dokładnie na poziomie wczorajszego zamknięcia. Różnicą była raptem jedna setna procenta. Co ciekawe, ta niewielka zmiana wartości indeksu zbudowanego z cen dwudziestu spółek pojawił się w sytuacji, gdy ceny większości tych spółek spadały. Na starcie notowań rosły jednak ceny akcji spółek, które mają największy udział w portfelu indeksu. Wzrost ceny KGHM, PKN, PKO BP i TPSA pozwolił na zniwelowane negatywnego wpływu spadku cen niemal wszystkich pozostałych spółek. Jednym z pozytywnych wyjątków był Boryszew. Spółka notowała nawet największą procentową zwyżkę, ale miało to niewielki wpływ na WIG20, gdyż udział Boryszewa jest znikomy. Kolejne godziny notowań poszerzyły nieco listę spółek, których ceny rosną. W południe liderem wzrostu jest już jednak PKN (3,5 proc.) i to już ma znaczenie.
Pomimo wspomnianego poszerzenia listy spółek, które przysporzyły akcjonariuszom lepszych humorów, indeks zyskuje tylko 0,5 proc. Tak mała zmiana wartości indeksu najważniejszych na GPW papierów powoduje, że dotychczasowe wahania można uznać za mało istotne. Potwierdzeniem tego wniosku jest obrót, który dopiero niedawno przekroczył wartość 200 mln złotych. Takie notowania może i nie wzbudzają emocji, ale też nie pozwalają spekulantom na generowanie zysku.
Niska zmienność i niewielka aktywność uczestników rynków sprawiają, że wyczekują oni na napływające informacje ze sfery makroekonomii oraz wyników spółek. Sezon publikacji raportów finansowych w USA już się rozkręcił na dobre. Dziś osiągnięciami chwalił się m.in. Goldman Sachs. W praktyce nie miał się czym pochwalić, ale na pocieszenie zwiększył kwotę dywidendy kwartalnej. Sfera makro także nie wzbudziła większych emocji. Przed południem pojawiła się informacja o nieco większej niż wcześniej sądzono inflacji w strefie euro. Mówi się tu o napięciach inflacyjnych szczególnie widocznych w Niemczech. Wskaźnik ZEW okazał się tylko nieznacznie lepszy od prognoz. Dane z USA dotyczące rynku nieruchomości także tylko w niewielkim stopniu wpłynęły na poziom notowań. Wygląda na to, że dotychczas najważniejszą informacją dnia jest ścięcie włosów przez Marię Szarapową.
Poziom notowań kontraktów na indeksy spółek z Wall Street wskazują na możliwość rozpoczęcia regularnej sesji od niewielkiej zwyżki cen względem wczorajszego zamknięcia. Jednak nie jest to przesądzone, gdyż zanim rozpocznie się sesja na rynku amerykańskim, opublikowana zostanie informacja o zmianie tamtejszej produkcji przemysłowej. Ta publikacja może mieć wpływ, gdyby doszło do niespodzianki, tak na poziom rozpoczęcia notowań w Nowym Jorku, jak i poziom zakończenia notowań w Warszawie.