Giełdy w Nowym Jorku wystartowały na solidnych plusach. Powodem euforii wśródk kupujących są w głównej mierze dobre wyniki amerykańskich spółek. Po pierwszej godzinie handlu Dow Jones zyskuje 0,56 proc. Nasdaq rośnie o 2,11 proc, a indeks szerokiego rynku S&P500 jest na 1,1 proc plusie.
Wczoraj po zakończeniu sesji technologiczny gigant i obecnie największa pod względem kapitalizacji spółka na świecie - Apple Inc. - pochwaliła się kolejnymi rekordowymi zyskami za drugi kwartał roku obrotowego. Spółka zarobiła 12,30 dolarów na akcję. Rynkowe oczekiwania ekonomistów i analityków zakładały, że zysk wyniesie 10 dol. W analogicznym okresie rok temu Apple zanotowało 6,4 dol. zysku na akcję, o oznacza, że w ujęciu rocznym zyski firmy wzorsły o ponad 90 proc. Przychody sięgnęły 39,2 miliardów dolarów, wobec prognozy na poziomie 36,63 mld dolarów. Akcje giganta drożeją po pierwszej godzinie handlu o niemal 10 proc.
Dobrymi wynikami pochwalił się też Boeing. Lotniczy potentat odnotował w pierwszym kwartale roku 1,22 dol. zysku operacyjnego na akcję. Tymczasem analitycy liczyli na 93 centy na akcję zysku. Przychody Boeinga w I kw. wyniosły 19,38 mld – rwónież lepiej od prognozowanych 18,31 mld dol. Walory spółki drożeją o ponad 3 proc.
Pozytywnie zaskoczył też producent maszyn budowlanych Caterpillar, który zanotował w I kwartale roku zysk 2,37 dol. na akcję. Analitycy spodziewali się 2,13 dol. zysku na akcję. Przychody spółki w I kw. wyniosły 15,98 mld dol. wobec prognoz 16,14 mld dol.
Inwestorów nie zniechęciły specjalnie zaskakująco słabe dane o zamówieniach w USA. W marcu zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w Stanach o 4,2 proc. w ujęciu miesięcznym, po tym jak miesiąc wcześniej wzrosły po korekcie w dół o 1,9 proc. miesiąc do miesiąca, wynika z wstępnych szacunków. To wynik zdecydowanie gorszy od prognoz. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie -1,5 proc. wobec poprzedniego miesiąca.