W poniedziałek, 23 kwietnia, wyglądało na to, że możemy nie uchronić się przed wejściem w głębszą korektę. Złe nastroje wzmogły się po informacjach o kłopotach kolejnych firm budowlanych. Paniczna wyprzedaż ich akcji nie pomagała całemu rynkowi.
Ale od wtorku sytuacja zaczęła się stopniowo poprawiać. Dobre wyniki amerykańskich spółek na czele z Apple wlały nadzieję w serca inwestorów. Akcje zaczęły zyskiwać na wartości, a w piątek mieliśmy do czynienia z prawdziwym latem zarówno w przyrodzie, jak i na rynku. Na poniedziałkowej sesji, zamykającej kwiecień-plecień, najpierw udanie wystartowaliśmy, jednak później główne indeksy utrzymywały się na niewielkich minusach. Bohaterami sesji tym razem nie były największe spółki, ale Centrum Klima i Empik. W pierwszym przypadku była to reakcja na zapowiedź przejęcia firmy przez inwestora strategicznego. W drugim – podniesienie ceny w wezwaniu przez Eastbridge i Pentę. Polowanie na giełdowe spółki trwa zatem dalej.
Co powoduje tak dużą zmienność nastrojów inwestorów? Brak pewności co do dalszego rozwoju wydarzeń. W Europie sytuacja gospodarcza robi się coraz bardziej nerwowa. Ostatnie dane makroekonomiczne były raczej rozczarowujące. Niemcy radzą sobie jeszcze jako tako, ale w pozostałych krajach gospodarki słabną. Dodatkowo niepewność potęguje nadmierne zadłużenie państw i upływający czas, który gra na ich niekorzyść. Napięta jest sytuacja polityczna. Upadają kolejne rządy w jednych krajach, trwają wybory w innych.
Lepsze dane płyną zza oceanu. Amerykańska gospodarka radzi sobie przyzwoicie, a Rezerwa Federalna cały czas wysyła sygnały, że jest gotowa do kolejnego dodruku pieniędzy, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba. Jesienne wybory prezydenckie dają nadzieję, że potrzeba zajdzie. Tak więc inwestorzy targani są wizją słabej i zadłużonej Europy oraz nadziei płynącej ze Stanów.
Okres wynikowy upływa na razie bez większego zaskoczenia. Dynamika zysków polskich spółek zaczyna opadać. Lista firm, których wyniki poprawiają się znacząco, staje się coraz krótsza. To nie jest optymistyczny prognostyk na kolejne kwartały. Z drugiej jednak strony akcje wielu spółek są tanie, notowane przy wskaźnikach cena/zysk rzędu 10–11. Przed nami też okres dywidendowy, który w bieżącym roku będzie wyjątkowo hojny.