W Warszawie ze względu na dzień świąteczny giełda była nieczynna, ale na świecie handel trwał w najlepsze. Od początku sesji w Nowym Jorku panowały mieszane nastroje. Główne indeksy oscylowały wokół poziomów zerowych raz schodząc poniżej kreski, raz wychodząc nad nią, lecz zmiany były symboliczne. Jedynie technologiczny Nasdaq świecił na zielono cały dzień.
Inwestorzy otrzymali dziś porcję danych makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki, jednak najwyraźniej nie dały one jednoznacznej odpowiedzi rynkom, w którą stronę podążać.
Lepsza od oczekiwań okazała się lipcowa produkcja przemysłowa w USA, która wzrosła o 0,6 proc. w relacji miesięcznej. Rynek oczekiwał odczytu na poziomie 0,5 proc.
Z kolei sierpniowy odczyt przygotowywanego przez National Association of Home Builders (NAHB) indeksu amerykańskiego rynku nieruchomości, który obrazuje nastroje wśród firm budowlanych z USA, wzrósł do 37 pkt. z 35 pkt. miesiąc wcześniej. To najwyższa jego wartość lutego 2007 roku.
Natomiast negatywnie zaskoczył odczyt indeksu NY Empire State, opisujący kondycję gospodarczą w rejonie Nowego Jorku. Wskaźnik nieoczekiwanie spadł w sierpniu do -5,85 pkt. z 7,39 pkt. miesiąc wcześniej. To najniższy odczyt tego indeksu od października 2011 roku,. Po raz pierwszy od tego czasu jego wartość spadłą poniżej zera.