O ile mówiąc o surowcach, przeważnie koncentrujemy się na metalach szlachetnych, czy surowcach mineralnych, o tyle dużo dzieje się wśród tzw. soft commodities. Susza, jaka dotknęła amerykańskie Wielkie Równiny, oraz Rosję już spowodowała znaczący wzrost cen, jednak wydaje się, że to jeszcze nie koniec zwyżek. Sprawa jest na tyle poważna, że nawet władze chińskie zamierzają uwolnić rezerwy ryżu i kukurydzy. A doniesienia z Rosji mówią, że ludność zaczęła masowo wykupywać mąkę i kaszę, obawiając się klęski nieurodzaju. Jak widać, problem nie jest tylko medialny, oczywiście będzie to miało przełożenie na ceny tych towarów. Druga sprawa, która powinna mieć wpływ na ceny, tym razem akcji, to informacje o zamykaniu krótkich pozycji przez fundusze hedgingowe, które obstawiały spadki na europejskich giełdach.
Relacja pomiędzy pożyczonymi akcjami z indeksu Stoxx Europe 600 a wskaźnikiem krótkiej sprzedaży spadła do 2,9 proc. z 3,4 proc. w maju. A w ciągu ostatnich trzech tygodni Euro Stoxx 50 zyskał 13 proc., dwa razy więcej niż MSCI All-country World Index. Dodatkowo warto przytoczyć opinię Marca Fabera (wydawca Gloom Boom & Doom), który uważa, że dotychczasowe spadki wycen papierów na skutek obaw o rozpad strefy euro stwarzają okazję dla inwestorów. Generalnie na rynku widać, że inwestorzy którzy obstawiali rozpad strefy euro, powoli zaczynają wycofywać się z tego zakładu. Jednak deklaracja Mario Draghiego miała spory wpływ na postawę inwestorów.