Do końca roku nie planujemy żadnych istotnych inwestycji związanych z prowadzoną działalnością. Chcemy się jedynie skupić na rozwijaniu sprzedaży baterii łazienkowych i zaworów, czyli dwóch grup asortymentowych na produkcji których najlepiej się znamy – powiedziała „Parkietowi" Aneta Raczek, prezes Ferro. Jej zdaniem sytuacja na prawie wszystkich rynkach jest dziś trudna, dlatego zarząd szczególnie duży nacisk kładzie na monitoring spływu należności, ograniczenie kosztów działalności oraz zwiększanie sprzedaży na nowych rynkach.
- Zastanawiamy się, czy z najgorszym dla branży okresem mamy do czynienia teraz, czy dopiero jest on przed nami. Dziś nie obserwujemy żadnych przejawów ożywienia zarówno wśród odbiorców, którzy kupują baterie i zawory do nowych mieszkań, jak i w celach remontowych - informuje prezes Ferro. Z tego powodu grupa nie chce wchodzić w nowe obszary działalności, tak jak uczyniła to niedawno Armatura Kraków, która kupiła zakład produkujący ceramikę sanitarną.
- Spośród czterech najważniejszych dla nas rynków zdecydowanie najgorsza sytuacja pod względem zgłaszanego popytu i uzyskiwanych marż panuje w Polsce i Rumunii. Stosunkowo stabilnie jest za to w Czechach i na Słowacji – informuje prezes Ferro. Aby ograniczyć ryzyko wahań koniunktury w tych krajach, grupa chce zwiększyć sprzedaż na nowych rynkach. Mimo nienajlepszej sytuacji w Rumunii, również ten kraj jest jednym z kierunków ekspansji. TRF