Kontynuując wczorajszą zwyżkę jaką napędził szef Rezerwy Federalnej, Ben Bernanke, Wall Street wystartowała dziś nad kreską. Działania Fedu mocno pobudziły apetyt inwestorów na ryzyko. Fed poinformował, że uruchomił program zakupu papierów wartościowych zabezpieczonych kredytami hipotecznymi, w ramach którego będzie dokonywał zakupów o wartości 40 miliardów dolarów miesięcznie. Obligacje będą kupowane do momentu, aż Bank będzie usatysfakcjonowany poprawą sytuacji na rynku pracy. Wraz z operacją Twist kwota długoterminowych obligacji nabywanych przez Fed to ok. 85 mld dol. miesięcznie. Ponadto z późnego 2014 na połowę 2015 roku przesunięta została data, kiedy Fed oczekuje pierwszej podwyżki stóp procentowych.
Oprócz wczorajszych działań Rezerwy Federalnej inwestorom mogły podobać się dwa wskaźniki, których odczyty dziś opublikowano. Jak poinformował amerykański Departament Handlu sprzedaż detaliczna w USA wzrosła o 0,9 proc. w relacji miesięcznej. Z wyłączeniem sprzedaży samochodów sprzedaż wzrosła o 0,8 proc. Dane były lepsze od oczekiwań rynkowych, które kształtowały się odpowiednio na poziomach 0,7 proc. i 0,6 proc.
Z kolei indeks Uniwersytetu Michigan, obrazujący nastroje amerykańskich konsumentów, wzrósł we wrześniu do 79,2 punktu z 74,3 punktu miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali, że indeks spadł do 74,0 punktu.
W pewnym momencie sesji główne indeksy znajdowały się na solidnych jednoprocentowych wzrostach. Jednak w drugiej połowie notowań wzrosty wyraźnie osłabły i na finiszu nie były już tak okazałe.
Dow Jones zyskał 0,40 proc., technologiczny Nasdaq wzrósł 0,89 proc. a indeks szerokiego rynku S&P500 zwyżkował 0,40 proc.