Paneuropejski indeks stoxx 600 zyskał dziś minimalnie 0,04 proc. Spokój na rynku wynika z mniejszych obaw o sytuacje Grecji. Oczywiście wciąż pojawiają się obawy o budżet USA, które psują nastroje.

W poniedziałek przedstawiciele Grecji podali, że kraj przeprowadzi skup długu oraz ogłosili minimalne i maksymalne zakresy cen dla 20 serii zapadających obligacji. Ateny zapowiedziały, że na skup długu przeznaczą nie więcej niż 10 miliardów euro. Przeprowadzenie skupu obligacji jest elementem porozumienia Grecji z międzynarodowymi pożyczkodawcami, będącym jednym z warunków otrzymania przez kraj dalszej pomocy z zagranicy.

Notowania wspierały także informacje napływające z Półwyspu Iberyjskiego. W poniedziałek Hiszpania formalnie zgłosiła się po pomoc finansową z europejskich funduszy na dokapitalizowanie krajowych banków. Dzięki tym wiadomościom obniżyły się rentowności obligacji Hiszpanii i Włoch.

Rynek śledzi także kolejne informacje z Waszyngtonu dotyczące negocjacji w sprawie przyszłorocznego budżetu USA. Niepokój rynku co do ich rezultatu. Fiasko tych rozmów może doprowadzić do "klifu fiskalnego", czyli wprowadzenia serii podwyżek podatków i cięć wydatków, które mogłyby wejść w życie z nowym rokiem. W poniedziałek wieczorem Biały Dom odrzucił propozycję Republikanów, aby przeprowadzić silne cięcia wydatków. Nie zakładała ona bowiem podwyżki podatków dla najbogatszych Amerykanów, o co postulował prezydent USA Barack Obama.

Na finiszu główne indeksy giełdowe Europy odnotowały niewielkie zmiany. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,04 proc., do 5.869,04 pkt. We Frankfurcie indeks DAX stracił 0,01 proc. i wyniósł 7.435,12 pkt. Troszkę większe wzrosty odnotowała giełda w Paryżu, gdzie indeks CAC 40 urósł  0,39 proc. i wyniósł 3.580,48 pkt.