Paneuropejski indeks stoxx 600 zyskał dziś solidnie 1,46 proc. Giełdy w Europie wzrosły, ponieważ bank centralny Chin starał się załagodzić obawy rynku, że kryzys kredytowy może pogłębić spowolnienie gospodarcze w Państwie Środka. Centralny bank Chin podał, że będzie starał się nakierować stopy rynkowe na rozsądne poziomy oraz że sądzi, iż sezonowe czynniki, które doprowadziły do ostatnich silnych wzrostów stóp międzybankowych, stopniowo ustąpią.

Z kolei wczoraj prezesi oddziałów Rezerwy Fed w Minneapolis, Narayana Kocherlakota, i w Dallas, Richard Fisher, złagodzili obawy, że ograniczenie skupu aktywów może nastąpić już wkrótce. W zeszłym tygodniu prezes Fed Ben Bernanke powiedział, że jeśli prognozy gospodarcze banku się sprawdzą, to jeszcze w tym roku może on zacząć ograniczać skup aktywów. Zapowiedź wywołała trzęsienie ziemi na globalnych rynkach.

Poza wiadomości płynących z banków centralnych dziś porcję niezłych danych inwestorzy otrzymali zza Oceanu. Sporządzany przez instytut Conference Board indeks obrazujący nastroje amerykańskich konsumentów nieoczekiwanie wzrósł w czerwcu do 81,4 punktu z 74,3 punktu Badania Conference Board opierają się na wynikach ankiety rozsyłanej co miesiąc do pięciu tysięcy amerykańskich gospodarstw domowych. Nastroje Amerykanów mają kluczowe znaczenie dla kondycji gospodarki, ponieważ wydatki konsumentów odpowiadają za ponad dwie trzecie amerykańskiego Produktu Krajowego Brutto

Ponadto Sprzedaż nowych domów w USA wzrosła w maju o 2,1 procent miesiąc do miesiąca do 476 tys.To znacznie lepiej niż liczyli analitycy.

Pozytywne sygnały sprawiły, że na głównych indeksach najważniejszych giełd europejskich zapanowały wzrosty. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji wzrósł o 1,21 proc., do 6.101,91 pkt. We Frankfurcie indeks DAX zyskał1,55 proc. i wyniósł 7.811,3 pkt. Na zielono świeciła także giełda w Paryżu, gdzie indeks CAC 40 zwyżkował o 1,51 proc. i wyniósł 3.649,82 pkt.