Inwestorzy początkowo dobrze zareagowali na komunikat Fed, w którym zapowiedziano kontynuację programu luzowania ilościowego, ale końcówka notowań była słabsza. Rezerwa Federalna zdecydowała w środę o pozostawieniu bez zmian polityki monetarnej. Kierownictwo amerykańskiego banku centralnego oceniło, że inflacja poniżej 2 proc. w USA może utrudnić wzrost w ich gospodarce. Fed zdecydował w środę o utrzymaniu bez zmian realizowanego obecnie programu luzowania ilościowego. Amerykański bank centralny będzie tym samym dalej skupował każdego miesiąca obligacje skarbowe warte 45 mld dol. oraz obligacje zabezpieczone hipotekami MBS warte 40 mld dol.
Inwestorzy pozytywnie odebrali środowe dane, według których liczba bezrobotnych w strefie euro spadła po raz pierwszy od ponad dwóch lat.
W lipcu w USA przybyło zaś więcej etatów niż oczekiwano. Z kolei odbicie gospodarki powoli przybiera na sile. W drugim kwartale wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB) największej światowej gospodarki był silniejszy od prognoz.
Inwestorzy w Europie śledzą także wyniki finansowe amerykańskich spółek. Wśród około 60 procent firm notowanych w ramach S&P 500, które dotąd opublikowały swe wyniki, 67,4 procent przebiło oczekiwania analityków - to wynik zbliżony do średniej z ostatnich czterech kwartałów. Około 55 procent przekroczyło także oczekiwania dotyczące przychodów, podczas gdy w ostatnich czterech kwartałach było to średnio 48 procent, wynika z danych Thomson Reuters. Jest to jednak mniej niż wynosi historyczna średnia.
Na finiszu Dow Jones spadł 0,14 proc., technologiczny Nasdaq zyskał 0,27 proc., a indeks szerokiego rynku S&P500 stracił symbolicznie 0,01 proc.