WIG20 zniżkuje w poniedziałek po południu o 0,9 proc., a WIG spada o 1 proc. Winę za przecenę w Warszawie ponoszą przede wszystkim notowania PKO BP, Pekao i KGHM. Kursy tych spółek spadają przy najwyższych na rynku obrotach o odpowiednio 1,4 proc., 1 proc. i 0,8 proc. Wspomniane spółki mają łącznie 38,49-proc. udział w WIG20 i 25,54-proc. w WIG. Zachowanie ich notowań w dużym stopniu przesądza zatem o tym, co dzieje się na całym rynku. W wypadku banków spadki można tłumaczyć chęcią realizacji zysków przez niektórych inwestorów. KGHM szkodzą zaś spadające notowania miedzi. W poniedziałek tanieją również inne metale. Wszystko za sprawą błędu w trakcie piątkowej sesji na giełdzie w Chinach. Pomyłka wywołała obawy i ograniczyła zaufanie na rynkach. Spośród największych spółek z GPW po południu przed spadkami bronią się jedynie Bogdanka, Telekomunikacja Polska i PZU. Akcje pierwszej spółki zyskują 1,5 proc., druga drożeje o 1,4 proc. PZU jest zaś na minimalnym plusie.

Na szerokim rynku wyróżniają się papiery DM IDMSA, które drożeją o 25 proc. Wszystko za sprawą informacji, że reprezentująca Polish American Investment Fund LCC Blanka Rosenstiel zainwestuje w akcje DM IDMSA. 12,7 proc. zyskują papiery Hawe po tym, jak firma analityczna Kalliwoda Research wyceniła akcje spółki na 5,6 zł (w piątek kosztowały na giełdzie 2,92 zł). Powodów do radości nie mają zaś akcjonariusze Relpolu, którego kurs zniżkuje o 17,4 proc. Rynek zareagował w ten sposób na wyniki producenta przekaźników elektromagnetycznych. Wyhamowanie popytu sprawiło, że w pierwszym półroczu jego przychody spadły o 13 proc., do 52,6 mln zł. Zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej spadł w tym czasie o połowę, do niespełna 2,5 mln zł.

Spadki przeważają również na innych europejskich parkietach. Francuski CAC40 spada po południu o 0,8 proc., niemiecki DAX traci 0,3 proc., a hiszpański IBEX35 1,3 proc. Z kluczowych giełd na Starym Kontynencie przed spadkami broni się jedynie parkiet w Londynie – FTSE250 zyskuje 0,1 proc. Na poniedziałek nie zaplanowano publikacji żadnych istotnych danych makroekonomicznych. Dlatego ruchy na giełdach nie są zbyt znaczące. Ciekawiej zapowiada się dopiero druga połowa tego tygodnia. W środę wieczorem poznamy protokół z ostatniego posiedzenia Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC), w którym mogą znaleźć się wskazówki dotyczące przyszłości programu skupu aktywów. Na czwartek zaplanowano publikację sierpniowych indeksów PMI dla Chin, Francji, Niemiec, strefy euro i USA. W piątek poznamy zaś lipcowe dane o sprzedaży domów na rynku pierwotnym w Stanach Zjednoczonych Ameryki.