Od początku dnia było wiadomo, że wystąpienie premiera Donalda Tuska dotyczące przyszłości OFE będzie kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji. Inwestorzy w napięciu czekali na ostateczne rozstrzygnięcia. Pierwotnie konferencja szefa rządu miała rozpocząć się o godz. 12. Z tego też powodu przez pierwsze trzy godziny sesji na warszawskiej giełdzie nie działo się właściwie nic. Później pojawiła się informacja, że wystąpienie zostało przesunięte o godzinę. Co ciekawe część inwestorów wykorzystała ten czas na zakup akcji. WIG20 w pewnym momencie zyskiwał około 1 proc. Zgodnie z oczekiwaniami prawdziwe emocje rozpoczęły się, kiedy Donald Tusk rozpoczął swoje przemówienie. Najpierw indeks WIG20 błyskawicznie zjechał w okolice wczorajszego zamknięcie by równie szybko znowu zyskiwać około 1 proc. Później doszło do kolejnego błyskawicznego zwrotu akcji. W efekcie o 14.15 indeks największych spółek był 0,1 proc. pod kreską. mWIG40 zyskiwał 0,1 proc. zaś sWIG80 był 0,4 proc. pod kreską. Obroty na cały rynku przekroczył 600 mln zł.
Co dokładnie powiedział premier Tusk? Najważniejsze zmiany to przeniesienie z OFE do ZUS części obligacyjnej. Kolejna zmiana - według zapowiedzi szefa rządu przyszła składka do OFE ma by dobrowolna. Każdy będzie miał trzy miesiące na to, aby złożyć deklarację, czy chce przekazywać swoją składkę do OFE. Jeśli tego nie zrobi składka trafi do ZUS.
Decyzja w sprawie OFE, tak jak można było się spodziewać, na dalszy plan zepchnęła inne wydarzenia w dniu dzisiejszym. W cień została usunięta Rada Polityki Pieniężnej, która pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie (główna to wciąż 2,5 proc.).
Inwestorzy na warszawskiej giełdzie zignorowali również dane z europejskiej gospodarki. Dziś mieliśmy m.in. wysp indeksów PMI dla usług. W strefie euro wskaźnik ten wyniósł w sierpniu 50,7 pkt co okazało się wynikiem nieznacznie gorszym od prognoz analityków.
Mimo tego giełdy w Europie notują dziś wyraźne spadki. Niemiecki DAX traci 0,8 proc. Francuski CAC40 jest niecały 1 proc. pod kreską.