Po początku dnia ciężko jest snuć jakiekolwiek domysły. WIG20 sesję rozpoczął niemrawo. Na starcie stracił 0,1 proc. co oczywiście nie przekreśla szans na wzrosty w dalszej części dnia. Po kilku minutach sesji wskaźnik największych spółek tracił już jednak 0,4 proc. Analitycy spodziewają się, że po ostatnich dynamicznych wzrostach dziś na warszawskiej giełdzie możemy być świadkami realizacji zysków.
Niezdecydowanie panuje na innych rynkach europejskich. Niemiecki DAX zyskał 0,1 proc. Francuski CAC40 spadł o 0,3 proc.
Dobre nastroje utrzymują się natomiast w Stanach Zjednoczonych. S&P 500 wzrósł podczas wczorajszej sesji o 0,73 proc. Inwestorzy zareagowali w ten sposób m.in. na doniesienia, które oddalają interwencję USA w Syrii. Dodatkowo tamtejszy rynek wspierały dobre dane z Chin, gdzie produkcja przemysłowa wzrosła w sierpniu o 10,4 proc.
Nieco słabiej wypadała natomiast dzisiejsza sesja na rynkach azjatyckich. Nikkei225 zyskał symboliczne 0,01 proc. Sensex spadał o ponad 0,4 proc. Hang Seng zniżkował o 0,3 proc.
Czym dzisiaj będą żyć inwestorzy? Temat OFE na polskim rynku zszedł na dalszy plan, tak samo jak informacje dotyczące Syrii na światowych rynkach. W związku z tym inwestorzy znowu większą uwagę poświęcają publikowanym danym makroekonomicznym. Dziś poznamy m.in. cotygodniowe dane dotyczące liczby wniosków o kredyty hipoteczne w Stanach Zjednoczonych. To o godz. 13. Wcześniej bo 10.30 dowiemy się jaka stopa procentowa będzie obowiązywała w najbliższym czasie w Wielkiej Brytanii.