Po ośmiu godzinach handlu, wskaźnik szerokiego rynku skurczył się o 0,6 proc., a WIG20 o 1,03 proc. Na plusie znalazły się jedynie spółki o średniej płynności i kapitalizacji zgrupowane w mWIG40, którego wartość wzrosła tego dnia o 0,45 proc. w porównaniu z czwartkowym zamknięciem notowań. Wiele do życzenia pozostawiały również obroty, które były znacznie mniejsze niż w poprzednich dwóch dniach i ukształtowały się niewiele powyżej 600 mln zł.

Wśród największych spółek rodzimego parkietu na próżno szukać liderów zwyżek. Akcje wszystkich 20 emitentów ostatecznie kosztowały tyle samo co lub mniej niż w czwartek. Największa przecena dotknęła Eurocash, którego walory potaniały o 3,9 proc. Powodów do zadowolenia nie mieli też inwestorzy KGHM (-2,6 proc.) oraz Bogdanki (-2,5 proc.). Na zielono zaświeciły natomiast wykresy niektórych spółek z mWIG40. I tak, najlepszym wynikiem może pochwalić się Kruk (3,6 proc.). Spółka poinformowała w piątek, że kupiła w IV kwartale 2014 r. wierzytelności warte 1,58 mld zł płacąc za nie jedynie 215,4 mln zł. Najsłabiej w tej grupie emitentów poradziła sobie natomiast Trakcja z wynikiem 4,3 proc. poniżej poziomu odniesienia.

Podobnie jak w Warszawie, także na innych giełdach Starego Kontynentu dominowała strona sprzedająca. Włoski FTSE MIB stracił tego dnia 3,4 proc., a niemiecki DAX 1,8 proc. W formie był natomiast grecki Athex Composite, który urósł o 2,7 proc., pozostając bezwzględnym liderem piątkowych zwyżek.