Trwający tydzień nie rozpieszcza inwestorów. Wczoraj na warszawskiej giełdzie znów dominował kolor czerwony. Po raz kolejny dzień pod kreską zakończyły wszystkiego główne wskaźniki GPW. W efekcie WIG20 w trakcie trzech ostatnich sesji stracił 1,3 proc. Czy po dzisiejszym dniu statystki te się poprawią?
Początek dnia daje cień nadziei, że tak będzie. WIG20 rozpoczął notowania od prawie 0,3 proc. wzrostu. Mieszane nastroje panują w Europie. Francuski CAC40 na otwarciu spadł 0,2 proc. Z kolei FTSE100 wystartował na symbolicznym plusie.
Kosmetycznymi zmianami wczorajsze notowania zakończyły indeksy giełdy amerykańskiej. S&P 500 stracił 0,01 proc. Z kolei Dow Jones Industrial spadł o 0,04 proc. Inwestorzy nadal z uwagą śledzą wydarzenia w Grecji i przysłuchują się informacją płynącymi ze spotkań tamtejszego rządu z przedstawicielami Unii Europejskiej.
Optymizmem powiało w Azji. Japoński Nikkei225 zaliczył udaną sesję. Zyskał prawie 1,9 proc. Nieźle poradził sobie także SSE Composite, który był 0,5 proc. nad kreską.
Co dzisiaj czeka inwestorów? Jeśli chodzi o dane makroekonomiczne warto zwrócić uwagę chociażby na produkcję przemysłową w strefie euro. To jeszcze przed południem. Później napłyną dane z amerykańskiej gospodarki. Poznamy chociażby dane z tamtejszego rynku pracy oraz informacje o sprzedaży detalicznej. Co z rynkiem polskim? Tutaj na pierwszy plan wysuwają się wyniki finansowe kolejnych firm. Przed sesją swoimi osiągnięciami pochwalił się Bank Handlowy. Instytucja ta według wstępnych skonsolidowanych wyników w IV kw. zarobiła na czysto 205 mln zł, co jest wynikiem lepszym od oczekiwań analityków. Cały rok zamknęła wynikiem 947,31 mln zł.