Brak świeżych informacji makroekonomicznych oraz politycznych, w tym na temat Grecji powoduje, że inwestorom na Starym Kontynencie brakuje bodźców zachęcających do kupowania akcji w trakcie wtorkowych notowań. Skutkuje to, nawet przy relatywnie niewielkiej przewadze podaży, osuwaniem się indeksów. W konsekwencji na półmetku największe giełdy zachodnioeuropejskie zgodnie traciły na wartości. Niemiecki DAX spadał o 0,6 proc., francuski CAC40 o 1 proc. a brytyjski FTSE250 o 0,5 proc. Liderem spadków (przecena wynosiła aż 1,7 proc.) była giełda w Sztokholmie. Najlepiej, drożejąc 1,1 proc., prezentowały się Ateny.
GPW wczesnym popołudniem znajdowała się w połowie peletonu co daje szansę odrobienia strat w drugiej części dnia, oczywiście pod warunkiem, że nastroje na rynkach kapitałowych nieco się poprawią. Szansą na zmianę trendu może być pozytywny początek handlu w Nowym Jorku. Na razie jednak futures na indeks S&P500 spadały 0,1 proc. Duże znaczenie dla Amerykanów z pewnością będzie miała publikowany o godz. 16 odczyt kwietniowego indeku zaufania konsumentów Conference Board. Rynek oczekuje jego wzrostu do 102,5 pkt. z 101,3 pkt. miesiąc wcześniej.
Na półmetku WIG20 był na poziomie 2540,34 pkt. co oznaczało 0,36-proc. spadek. WIG w tym czasie malał o 0,33 proc., do 56871,45 pkt. Indeksy średnich i małych firm zgodnie spadały po 0,27 proc. Wtorkowym przecenom towarzyszyły wyraźnie mniejsza niż w poniedziałek obroty. O godz. 12.30 wynosiły tylko 330 mln zł co sugeruje, że gracze powstrzymują się od sprzedaży akcji licząc na powrót zwyżek.
Przed głębszą przeceną chroniło nasz parkiet PGE, które sporo straciło dzień wcześniej. Dzisiaj zyskiwało 1,5 proc. Ponad 1 proc. drożała też Bogdanka. Po 0,9 proc. zarabiali właściciele Enei i Asseco Poland. Na drugim biegunie, z grona blue chipów, znalazło się LPP przecenione o 3,6 proc. Po przeszło 1 proc. taniały też: Alior Bank, PGNiG, Synthos, PZU i Pekao. Niewiele mniej spadało Orange Polska, mimo że wyniki telekomunikacyjnej grupy za I kwartał wypadły nieco powyżej oczekiwań analityków. BZ WBK, które również przedstawiło solidny raport kwartalny, spadało o 0,5 proc.
Mimo że większość spółek we wtorek przed południem traciła na wartości, to aż 13 firm było na rocznych szczytach. Z tej grupy najbardziej spektakularne wzrosty (zmiana o 5,7 proc.) były udziałem Konsorcjum Stali. Najwięcej, przeszło 9 proc., zyskiwał jednak Stalprofil. Najsłabiej, taniejąc 6,1 proc., prezentowało się, również działający w branży stalowej, Ferrum. Po 5 proc. spadały Mostostal Warszawa i Elektrobudowa.