Już początek dnia wskazywał, że dzisiejsza sesja może należeć do podaży. Indeks największych spółek naszego parkietu notowania rozpoczął od 0,2 – proc. przeceny. Chociaż po takim rozpoczęciu kontynuacja spadków była realnym scenariuszem, to chyba mało kto się spodziewał aż takiej mobilizacji podaży. Z każdą godziną bowiem niedźwiedzie na naszym parkiecie poczynały sobie coraz śmielej. O godz. 13.30 WIG20 tracił 2 proc. Brakowało mu już tylko 3 pkt. do złamania psychologicznej bariery 2200 pkt. W dół indeks ciągnie przede wszystkim KGHM, który traci dziś prawie 6 proc. Nie lepiej radzą sobie banki. BZ WBK spada o niemal 5 proc. PKO BP jest ponad 3 proc. pod kreską.

Nie tylko jednak duże spółki są dziś na cenzurowanym. mWIG40 traci 0,8 proc. zaś sWIG80 niemal 0,6 proc. Warto zwrócić uwagę także na poziom aktywności inwestorów. O godz. 13.30 obroty na całym rynku wynosiły prawie 600 mln zł. W ostatnich tygodniach takie wyniki obserwowano często podczas całej sesji. Tym bardziej dzisiejsza przecena powinna być brana na poważnie.

Kolor czerwony dominuje dziś także na innych rynkach. WIG20 jest jednak najsłabszym indeksem w Europie. Niemiecki DAX jest 0,6 proc. pod kreską. Francuski CAC40 traci 0,4 proc.

Ciężko spodziewać się, aby sytuacja ta miała się diametralnie zmienić. Dziś nie będą już publikowane żadne dane które mogłyby pomóc naszemu rynkowi. Pozostaje mieć nadzieję, że dzisiejsza przecena to tylko chwilowy zmasowany atak podaży.