Ubiegły tydzień na warszawskiej giełdzie ciężko zaliczyć do udanych. Dominowała podaż, czego efektem był spadek indeksu WIG20 o prawie 1,5 proc. Karty znów rozdawali politycy. Czy w tym tygodniu będzie podobnie?
Poniedziałkowy poranek pokazuje, że inwestorzy mają ochotę na odrabianie strat z ubiegłego tygodnia. WIG20 na otwarciu zyskał 0,3 proc. Wystarczyło jednak kilka minut handlu by indeks zaczął zyskiwać 0,8 proc. Wpisuje się to w europejski trend. Rynki Europy Zachodniej notowania również zaczęły od wzrostów.
Sporo działo się na rynkach azjatyckich. Indeks SSE Composite tuż przed zamknięciem zyskiwał około 5 proc. Nikkei225 zyskał 0,4 proc.
Czym dzisiaj będą żyli inwestorzy? Kalendarz makroekonomiczny świeci pustkami. Lukę tę wypełniają wyniki finansowe spółek. Swoimi osiągnięciami pochwalił się dziś bank PKO BP. Zarobił on w II kw. 703 mln zł. W analogicznym okresie rok wcześniej miał 856 mln zł zysku netto. Wynik z tytułu odsetek wyniósł 1683,36 mln zł wobec 1939,03 mln zł rok wcześniej, zaś wynik z tytułu prowizji i opłat wyniósł 757,38 mln zł. Rok temu było to 783,61 mln zł.
Kolejną firmą, która pokazała wyniki finansowe jest Quercus TFI. Odnotowała ona 12,06 mln zł jednostkowego zysku netto w I półroczu 2015 r. wobec 17,92 mln zł zysku rok wcześniej.