Od początku dnia na europejskich parkietach dominuje kolor zielony. I nie są to byle jakie wzrosty. WIG20 notowania rozpoczął prawie 0,9 proc. powyżej piątkowego zamknięcia. Wynik ten i tak był jednak stosunkowo mizerny biorąc pod uwagę fakt, że w tym czasie CAC40 rósł prawie 2 proc. Warszawa jednak szybko zaczęła nadrabiać zaległości. W efekcie o godz. 12.30 wzrost indeksu największych spółek naszego parkietu wynosił już 2,3 proc. Jego motorem napędowym jest KGHM. Akcje lubińskiej spółki zyskują dziś na wartości 4,6 proc. Wzrosty obserwujemy także na innych rynkach. Niemiecki DAX również jest 2,3 proc. na plusie. Francja rośnie już prawie 3 proc.

Inwestorów nie były w stanie przestraszyć nawet słabsze dane PMI, które dziś ujrzały światło dzienne. PMI dla usług dla strefy euro wyniósł ostatecznie we wrześniu 53,7 pkt podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie 54 pkt. Nieco gorszy odczyt zanotowali także Niemcy. Spodziewano się 54,3 pkt, a faktycznie było to 54,1 pkt.

Wydaje się, że skoro słabsze dane nie były w stanie powstrzymać inwestorów przed zakupami to droga do wzrostu w dzisiejszym dniu jest otwarta. Tym bardziej, że poza indeksem ISM dla branż poza przemysłowych w Stanach Zjednoczonych nie czekają już na nas żadne atrakcje makroekonomiczne.

Wydarzeniem dzisiejszej sesji na GPW jest również debiut kolejnej spółki – AAT Holding. Na razie osoby, które wzięły udział w ofercie nie mają zbyt wielu powodów do zadowolenia. Papiery na debiutanckiej sesji tracą około 4,6 proc.