Wahania na starcie wtorkowej sesji mogą być efektem mieszanych nastrojów na rynkach zagranicznych. O ile sesja w Japonii zakończyła się zwyżką Nikkei 225 o 1,9 proc., to chiński Hang Seng stracił 0,4 proc., a amerykański S&P500 spadł o symboliczne 0,1 proc. Mieszane nastroje panują też od rana na rynkach europejskich. O ile łotewski OMX Riga zyskuje 0,6 proc. (najwyższy aktualnie wzrost na Starym Kontynencie), to CAC40 i rosyjski RTS tracą odpowiednio 0,3 proc. i 1,2 proc.

W gronie warszawskich blue chips najsłabsze były na starcie Alior Bank i Cyfrowy Polsat, których papiery taniały o 0,3 proc. i 0,5 proc. Najmocniejszy był z kolei KGHM. Akcje miedziowe spółki drożeją o 1,1 proc., kontynuując wtorkowe zwyżki. Niewykluczone, że wzrost jest pokłosiem poniedziałkowych zapewnień kandydatki na premiera Beaty Szydło, że po dojściu do władzy zniesie ona podatek od miedzi. Z technicznego punktu widzenia cena akcji KGHM powinna wzrosnąć do granicy 100 zł.

Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniają się Wilbo, Vindexus i Budimex. Notowania akcji całej trójki wyznaczyły roczne maksima. Obroty po kwadransie handlu wynosił 30 mln zł. Dla WIG20 kluczowym wsparciem na tej sesji pozostaje 2100 pkt., natomiast oporem 2150 pkt.

W dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym brakuje istotny odczytów, dlatego wiele może zależeć od nastrojów zagranicznych.