W efekcie korekta spadkowa wydaje się być za nami, a WIG20 zbliżył się do poziomu szczytu z grudnia. Do tego mamy sygnał, że nastroje na rynku są nadal mało optymistyczne, co pozwala stwierdzić, że według tego czynnika nadal istnieje spory potencjał do wzrostu cen polskich akcji. Czekamy więc na próbę pokonania okolicy 1900 pkt. Jeśli do tego nie dojdzie, nadal będzie nas obowiązywać założenie o trendzie spadkowym.
Drugi tydzień miesiąca jest zazwyczaj spokojniejszy, jeśli chodzi o napływ nowych informacji ze sfery makroekonomii. To moment, gdy inwestorzy mają czas, by przetrawić wcześniejsze publikacje. Chodzi o wskaźniki PMI, ISM i dane z amerykańskiego rynku pracy, które zwykle pojawiają się na początku miesiąca. Teraz nie będzie inaczej, choć kilka informacji pozostanie godnych uwagi.
I tak już w poniedziałek poznamy wartość wskaźnika Sentix, liczonego dla strefy euro, a w południe opublikowana zostanie dynamika zamówień w niemieckim przemyśle. Dla polskiej gospodarki stan niemieckiego przemysłu ma znaczenie, a ostatnio z tej strony nie napływają zbyt optymistyczne wiadomości. Może czas na zmianę? Oczekiwania na nią jednak nie wskazują. Analitycy spodziewają się spadku wielkości zamówień o 0,4 proc. m./m. W nocy z poniedziałku na wtorek poznamy ostateczne dane o wzroście gospodarczym w Japonii w IV kwartale – a właściwie o zmianie PKB, bo nie wzrost jest oczekiwany, lecz spadek. Już w ciągu dnia podobne dane pojawią się w odniesieniu do strefy euro, a w południe poznamy dynamikę niemieckiej produkcji przemysłowej.
Produkcja przemysłowa, ale w Wielkiej Brytanii, przykuwać będzie naszą uwagę w środę, a w czwartek naturalnie będzie znowu mowa o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA, ale oprócz tego mówić się będzie o chińskiej inflacji, wyniku Niemiec w handlu zagranicznym, a także – a może przede wszystkim – o wyniku posiedzenia Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. W jego trakcie zdaniem części analityków mogą zapaść kolejne decyzje luzujące politykę pieniężną w Eurolandzie. W piątek także będzie się mówiło o polityce pieniężnej, choć tym razem w odniesieniu do Polski. Nietypowo swoje posiedzenie Rada Polityki Pieniężnej zakończy bowiem właśnie w piątek. Także w tym przypadku pojawiają się nieliczne oczekiwania, że posiedzenie skutkować będzie poluzowaniem dostępu do pieniądza. Poza tym w końcówce tygodnia poznamy wysokość deflacji w Niemczech i zmianę cen importu w USA. W sobotę opublikowany zostanie zaś pakiet danych z Chin.