Nastroje inwestorów handlujących na GPW zmieniają się jak w kalejdoskopie. Poniedziałkowa, niezwykle udana sesja rozbudziła nadzieje, wtorkowa obnażyła słabość popytu. W środę ponownie górowały byki, choć trzeba przyznać że „uratowały" sesję dopiero rzutem na taśmę. W ostatnich minutach handlu WIG20 wyszedł nad kreskę zamykając się na poziomie 1878 pkt.

Z pozytywów należy zauważyć fakt, że indeks nadal utrzymuje się w kanale wzrostowym zapoczątkowanym w połowie stycznia. Dolna granica wahań, stanowiąca najbliższe wsparcie przebiega w rejonie 1830 pkt. Spadek poniżej tego poziomu, można będzie uznać za sygnał sprzedaży, otwierający drogę do dalszej przeceny. Wariant pozytywny przewiduje wybicie ponad opór, który przebiega w rejonie 1900 pkt., a to teoretycznie otworzyłoby furtkę bykom.

Najlepszą inwestycją dnia w segmencie blue chips były akcje LPP, PGNiG i PK BP. Najgorszą papiery BZ WBK.

Czerwieni nie brakowało w drugim i trzecim szeregu spółek. Na tle słabego rynku świetnie radził sobie Mostostal Zabrze. Kurs akcji wspiął się na czteromiesięczny szczyt.

W środę WIG20 prezentował się przeciętnie na tle europejskich indeksów. Rynki Starego Kontynentu żyją już czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Wedle rynkowych prognoz, przyniesie ono serię odważnych działań. - Obecnie to, czego oczekuje rynek możemy przytoczyć na podstawie wyników najnowszej ankiety agencji Bloomberg – mówi Daniel Kostecki, analityk HFT Brokers. Otóż 100 proc. ankietowanych ekonomistów spodziewa się cięcia stopy depozytowej oraz zwiększenia kwoty miesięcznych zakupów w ramach tzw. programu luzowania ilościowego (QE). Mediana oczekiwań to wzrost skupu o 15 mld euro z 60 do 75 mld euro miesięcznie. EBC ma pewne szanse na zaskoczenie inwestorów i przywrócenie wiary w ożywienie gospodarcze strefy euro. W czwartek, dwudniowe obrad rozpoczyna także Rada Polityki Pieniężnej. Zdaniem analityków, gremium tym razem wstrzyma się z działaniami.