To, co zaskoczyło rynki, to obniżenie także stóp kredytu refinansowego (do 0 proc. z 0,05 proc.) i kredytu w banku centralnym (do 0,25 proc. z 0,3 proc.) oraz zwiększenie wartości aktywów skupowanych w ramach luzowania ilościowego aż o 30 proc., do 80 mld euro miesięcznie.
Co więcej – program skupu obligacji zostaje rozszerzony o obligacje korporacyjne niskiego ryzyka. Posunięcia EBC powinny zmniejszać koszt długu w strefie euro, jednak wywołały duże zamieszanie na rynkach – eurodolar w kilka minut spadł z 1,10 do 1,08, by po chwili być już na poziomie 1,12, gdy Mario Draghi poinformował, że jego zdaniem EBC nie będzie musiał dokonywać kolejnych kroków w polityce luzowania ilościowego. Nawet rentowność polskich obligacji 10-letnich zamknęła się na 2,91 proc., czyli niemalże na poziomie otwarcia, pomimo spadku do 2,85 proc.
Rynek Catalyst swoim zwyczajem nie zareagował. Obroty sięgające 3 mln zł były najniższe w tym tygodniu, a obligacje korporacyjne zdrożały średnio o 2 pkt bazowe. Najbardziej wzrosła cena zerokuponowych obligacji Midasa, z 79 do 83,5 proc., choć przyczyn tego ruchu trudno szukać w sytuacji makroekonomicznej. Firma została włączona w struktury Cyfrowego Polsatu, co znacznie poprawiło jej wiarygodność. Niewykluczone, że w ramach porządkowania struktury finansowania grupy obligacje zostaną zrefinansowane.
Na rynku obligacji korporacyjnych bardzo aktywny jest Kruk – w poniedziałek sfinalizował emisję o wartości 150 mln zł, a już w czwartek wyszedł z emisją publiczną na 65 mln zł. Kruk, pomimo dobrej sytuacji finansowej, podwyższył oprocentowanie w tej emisji – 3,25 pkt proc. ponad WIBOR wobec 2,9 pkt proc. oferowanych w listopadzie. To może świadczyć, że na rynku niewiele jest wolnych środków i emitenci muszą rywalizować o zainteresowanie inwestorów atrakcyjnymi marżami.
Na obligacje nie powinno jednak zabraknąć chętnych. Tym bardziej że otoczenie rynkowe jest wyjątkowo korzystne dla spółek wierzytelnościowych – rosnące wymogi kapitałowe i podatek bankowy zachęcają banki do pozbycia się części złych kredytów ze swoich bilansów, natomiast program 500+ powinien poprawić ściągalność wierzytelności konsumenckich. Kruk ostrzy sobie także zęby na kolejne rynki zagraniczne, możemy się więc spodziewać kolejnych emisji celem finansowania zakupów na nowych rynkach. ¶