Wiedźmy mogą postraszyć!

Dziś wygasają marcowe kontrakty terminowe. Możliwa jest więc duża zmienność i wyższe obroty. Kto wykorzysta sytuację?

Publikacja: 18.03.2016 09:30

Wiedźmy mogą postraszyć!

Foto: Bloomberg

Mariusz Puchałka, ING Securities

Po słabym początku tygodnia i niewielkiej realizacji zysków, podczas której indeks WIG20 utrzymywał się w okolicach poziomu 1.900 pkt., wczoraj na nasz rynek powrócili kupujący. Popyt koncentrował się przede wszystkim na spółkach z indeksu WIG20. Wybicie indeksu blue chips ponad poniedziałkowe maksimum na poziomie 1.928 pkt., otwiera barometrowi największych spółek drogę do testowania obszaru 1.950-2.000 pkt. We wczorajszym komentarzu wspominaliśmy, iż rynkowi wciąż brakuje optymizmu, który mógłby stanowić zwieńczenie pierwszej fali wzrostowej rodzącego się od stycznia nowego trendu. Do zdecydowanej poprawy nastrojów powinno dojść w momencie przekonywującego ataku indeksu WIG20 na strefę 1.950-2.000 pkt. Takiemu scenariuszowi sprzyja obecnie poprawa sentymentu wobec emerging markets i przede wszystkim wzrosty notowań surowców. Środowa decyzja FEDu o obniżeniu ścieżki tegorocznych podwyżek stóp procentowych w USA osłabiła dolara amerykańskiego i wsparła notowania zarówno ropy naftowej, jak innych metali.

Marek Jurzec, DM BDM

Dzisiaj mamy ostatni dzień kiedy notowana będzie marcowa seria kontraktów terminowych, wiec możliwa jest nieco większa zmienność i wyraźnie wyższe obroty niż ma to miejsce podczas „standardowych" sesji, zwłaszcza ostatnia godzina handlu może być ciekawa. Jeśli chodzi o ważniejsze sygnały techniczne to padły one już wczoraj, ponieważ indeks szerokiego rynku poprawił szczyty obecnego ruchu wzrostowego i tym samym przełamał linie długoterminowego trendu spadkowego, który trwa już prawie rok. W przypadku indeksu WIG20 podobny sygnał padł już na początku miesiąca i po wyjściu ponad szczyt z poniedziałku kolejnym ważnym oporem może być psychologiczna bariera 2000 pkt. Tam też znajduje się 38% zniesienie Fibo wspomnianego już trendu spadkowego. Niemal identyczną sytuacje mamy również w przypadku kontynuacyjnego wykresu kontraktów. Kalendarz makro nie jest dzisiaj zbyt bogaty, najważniejszym wydarzeniem będzie publikacja indeksu Uniwersytetu Michigan o 15:00, tak więc dzisiaj będzie na rynku dominowała kwestia wspomnianego wygasania najstarszej serii kontraktów. O poranku wyraźnie nad kreską notowane są kontrakty na indeksy amerykańskie i europejskie, na plusie zakończyła się także sesja w Chinach. Powinno to skutkować pozytywnym otwarciem na GPW, a przełamanie linii trendu spadkowego daje nadzieję na utrzymanie przewagi byków także na dzisiejszej sesji.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Na Wall Street czwartek był bardzo ważnym dniem, bo często tak się dzieje, że prawdziwe reakcje po posiedzeniu FOMC pojawiają się po przespanej nocy. Reakcje Europejczyków mogły Amerykanom nieznacznie szkodzić. Tam mocne euro szkodziło eksporterom (Amerykanom słaby dolar pomagał), a poza tym gracze szybko spostrzegli, że zarówno działania ECB jak i Fed nie pomagają we wzrostach indeksów, co musiało lekko ich wystraszyć. Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został tygodniowy raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że złożono tak jak oczekiwano 265 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Średnia 4. tygodniowa dla tych danych nieznacznie wzrosła. Indeks Fed z Filadelfii w marcu wyniósł 12,4 pkt. (oczekiwano wzrostu z – 2,8 na -1,8 pkt.). Indeks wskaźników wyprzedzających (LEI) wzrósł o 0,1%.

Dla amerykańskiego rynku akcji, jak już wyżej napisałem, wzrost kursu EUR/USD (czyli słabszy dolar) był korzystny bo pomagał amerykańskim eksporterom. Można więc było oczekiwać innych reakcji niż te widoczne na europejskich giełdach. Nic dziwnego, że sesję indeksy rozpoczęły na poziomie neutralnym.

Potem sektorowi paliwowemu zaczęła pomagać gwałtownie drożejąca ropa przez co indeks S&P 500 szybko rósł. Dużo słabszy był NASDAQ – zyskiwał zdecydowanie kosmetycznie, co sygnalizowało nadal, że działanie banków centralnych niespecjalnie pomaga bykom. Tak też się sesja zakończyła – S&P 500 zyskał 0,66%, a NASDAQ 0,28%.

W czwartek GPW zareagowała na otwarciu sesji na decyzje FOMC jednoprocentowemu wzrostem WIG20. Był wyraźnie większy niż zwyżki na innych giełdach europejskich. Potem, kiedy na tych innych giełdach doszło do przeceny, nasz rynek nadal był o wiele silniejszy. WIG20 utrzymywał się nad linią poziomu neutralnego.

Czekano na wejście Amerykanów do gry, ale już przed południem wykorzystano delikatną poprawę nastrojów na europejskich giełdach, żeby powoli prowadzić WIG20 na północ. Najwyraźniej wcześniej niż zwykle rozpoczęła się na GPW kontraktowa rozgrywka przed wygasaniem serii marcowych kontraktów. Nie dziwiło więc już w ogóle to, że do końca sesji indeksy rosły, a WIG20 zyskał dwa procent umacniając sygnał kupna i formację ORGR zapowiadającą wzrost przynajmniej do 2.130 pkt.

Dzisiaj w Polsce też wygasają marcowe linie instrumentów pochodnych. Dlatego też najczęściej inwestorzy oddają pole gry arbitrażystom i kontraktowcom, czekając spokojnie na ustalenie w ostatniej godzinie kursu rozliczeniowego. Zakończenie sesji ma zerowe znaczenie prognostyczne.

CDM Pekao

Wczoraj światowe rynki dyskontowały środowe, wieczorem informacje jakie napłynęły po zakończeniu posiedzenia OMC Fed. Widoczna reakcja dotyczyła rynków, akcji, FX, rządowego długu, rynku surowców, towarów i metali. W przypadku rynków akcji nie tylko rynki azjatyckie i europejskie, które były w środę w chwili publikacji informacji i materiałów Fed były zamknięte, ale również amerykańskie rynki akcji dyskontowały gołębi wydźwięk przekazu. Również na pozostałych rynkach zwłaszcza FX i rynku rządowego długu widać było znaczące przewartościowania. Pomimo środowej, wieczornej silnej przeceny USD wczoraj kontynuował osłabienie i był praktycznie najsłabszą walutą spośród kilkudziesięciu najważniejszych walut globu, w przypadku części walut EM osłabienie USD było bardzo silne. Właśnie zachowanie USD, a konkretnie umocnienie pary EURUSD znalazło wyraźne znaczące negatywne odbicie na europejskich rynkach akcji. Giełdy wysoko uprzemysłowionych krajów strefy euro oraz zadłużonych krajów południa Europy wczoraj wyraźnie odstawały od akcji w innych regionach i zniżkowały, co można tłumaczyć o obawami o negatywne konsekwencje, silnego EUR. Na rynku rządowego długu wzrosty cen były powszechne, nawet obligacje rządowe USA drożejące już w środę wieczorem wczoraj dalej drożały. Na rynku surowców towarów i metali również wzrosty były powszechne i znaczące co było konsekwencją osłabienia USD, ropa naftowa Crude WTI znalazła się wczoraj na trzymiesięcznym maksimum. Opublikowane wczoraj dane i wskaźniki makro w Europie i USA były umiarkowanej optymistyczne, ale oczywiście nie one kreowały sytuację na rynkach. Natomiast dane i wskaźniki z Polski (produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna), które były zaskakująco wysokie po raz pierwszy od dłuższego czasu miały widoczny wpływ na GPW, oczywiście pozytywny.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego