Analiza techniczna WIG20
Pierwsza sesja świątecznego tygodnia zgodnie z oczekiwaniami rozpoczęła się od korekcyjnego cofnięcia. Strona podażowa dominowała przez większą część dnia, a indeksowi WIG20 ciążyły przede wszystkim kursy korygujących akcji sektora bankowego. Popyt zdołał
zrównoważyć rynek dopiero w końcówce dnia, co pozwoliło ograniczyć straty barometru dużych spółek do zaledwie 0,48%. Na wykresie świecowym dziennym indeksu WIG20
wyrysowany został korpus doji z cieniami po obu stronach. Ze względu na spore wykupienie indeksu WIG20 po ostatniej fali wzrostowej, rośnie ryzyko korekty. Przyśpieszona linia trendu wzrostowego poprowadzona od lokalnego dołka z 2 marca br. przebiega aktualnie na poziomie 1.930 pkt. i stanowi pierwsze techniczne wsparcie. Przed większym cofnięciem indeksu chronić powinna posiadaczy akcji perspektywa końca kwartału i tradycyjnego windows dressing.
Adrian Górniak, DM BDM
Poniedziałkowa sesja nie przyniosła inwestorom zbyt wielu emocji. Notowana rozpoczęliśmy od małych spadków na blue chipach, które pod koniec dnia byki starały się odrobić. Ostatecznie WIG20 spadł o 0,5%, zamykając się na pułapie 1952,6 pkt. Bez większych ruchów obyło się na MiS-iach. Spokojnie było również na większych europejskich rynkach, bowiem najważniejsze indeksy pozostały niemal bez zmian. Na lekkich plusach zamknęły się giełdy za oceanem – S&P500 zyskał 0,1%, a Nasdaq 0,4%. Mieszane odczucia można mieć patrząc na zamknięcia w Azji – tokijski Nikkei wzrósł o 1,9%, natomiast CSI obniżył się o 0,8%. Lekko pod kreską znajdują się obecnie kontrakty na najważniejsze indeksy – futures na DAX tracą ok. 0,2%, na amerykańskie indeksy spadają po ok. 0,1-0,2%. Cały czas rośnie także cena ropy (kontrakty na crude są wyceniane po 41,5 USD/bbl). Kalendarz makro będzie zdominowany przez wstępne odczyty PMI dla sektorów usług i przemysłu dla największych gospodarek w Europie i dla Japonii oraz USA (tylko przemysł). Poznamy też odczyt indeksu instytutu Ifo i ZEW. W centrum uwagi rodzimych inwestorów jest końcowy okres raportów kwartalnych i rocznych, i moim zdaniem to będzie najmocniej rzutowało w ostatnich dniach marca na obraz rodzimego rynku. Kluczem do wzrostów powinna być obrona pułapu 1900-1930 pkt. i dalej przebicie poziomu 1960 pkt.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W USA rozpoczęliśmy przedświąteczny tydzień z prawie pustym kalendarium. Opublikowany został raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym (sprzedaż spadła o 7,1% m/m – oczekiwano spadku o 1,2%). Miało to śladowy wpływ na nastroje.