O 12.30 indeksy DAX i CAC40 spadało o 1,3 proc., a grecki ATHEX COMP tracił nawet 3 proc. Nastroje na rynkach są dziś zdecydowanie niedźwiedzie. Inwestorzy przestraszyli się brytyjskich sondaży. - Opublikowany w piątek sondaż ORB dla gazety Independent wskazał na sporą przewagę zwolenników wyjścia z Unii Europejskiej (55 proc. wobec 45 proc.). Z kolei sondaż Opinium dla Daily Express opublikowany w weekend wskazał na aż 19 p.p. przewagę zwolenników wyjścia (52 proc. za Brexitem, 33 proc. przeciw). Z kolei tradycyjny sondaż Opinium, który dzisiaj opublikował The Observer wskazał na 44 proc. odsetek zwolenników Brexitu, przy 42 proc. popierających Unię Europejską i aż 13 proc. niezdecydowanych – pisał w komentarzu Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. Rynki zaniepokojone są również danymi makro z Chin. Dynamika Inwestycji w aglomeracjach spowolniła do najniższego poziomu od kilku lat (9,6 proc. r/r wobec oczekiwanych 10,5 proc. r/r). Z kolei produkcja przemysłowa była zgodna z konsensusem na poziomie 6 proc. r/r, ale już sprzedaż detaliczna wypadła nieco gorzej (wzrost o 10 proc. r/r był najniższy od roku).

Z technicznego punktu widzenia dzisiejszy spadek WIG20 wpisuje się w trwający od marca trend spadkowy. Jego dołek – 1748 pkt jest obecnie najbliższym celem dla niedźwiedzi. Jego przebicie będzie sygnałem sprzedaży z potencjałem zejścia do 1700 pkt. Technicznym kołem ratunkowym może być formacja młota, która rysuje się dziś na wykresie. Oddalenie kursu od porannego minimum sprawiło, że świeca ma dolny, długi cień, a u góry tworzy się mały korpus. Gdyby udało się uformować taką figurą na koniec sesji, wówczas byłby to sygnał przemawiający za odbiciem. O ile duże spółki próbują się odbić, to średnie i małe rażą dziś słabością. Indeks mWIG40 spadał na półmetku sesji o 1,6 proc. do 3442 pkt. Z kolei sWIG80 tracił 1,3 proc. i oscylował przy 13 233 pkt. Tak nisko indeks maluchów nie był od 18 marca.