Wszystkie giełdy na Starym Kontynencie od początku notowań znajdują się pod kreską. Poranne spadki w Warszawie (na starcie sesji WIG20 spadał o 0,16 proc.), w kolejnych godzinach handlu jeszcze bardziej się nasiliły. Na półmetku sesji WIG20 tracił 1,3 proc. i był na poziomie 1756 pkt. W najgorszym momencie spadał nawet o 1,73 proc., do 1749 pkt. Celem byków podczas dzisiejszej sesji jest utrzymanie 1748 pkt. Po przełamaniu tego poziomu niedźwiedzie będą miały otwarte drzwi do ataku na 1700 pkt.

Jeszcze większe spadki niż w Warszawie obserwujemy w Kopenhadze, Paryżu i Londynie. Głównym powodem kiepskich nastrojów na rynkach akcji są obawy o wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Z grona największych krajowych emitentów jedynie akcje informatycznej spółki Asseco Poland znajdują się nad kreską. Wzrosty nie przekraczają jednak 1 proc. Najsłabiej wypadają z kolei udziały Grupy Lotos, Cyfrowego Polsatu i mBanku. Prawie 3 proc. tanieją również akcje odzieżowego LPP.

O dużej przewadze sprzedających świadczą również statystyki sesji. Na półmetku notowań aż 65 proc. akcji z szerokiego WIG znajdowało się nad kreską. Na plusie były walory jedynie 19 proc. emitentów. Antybohaterami sesji jest Elkop, Polimex-Mostostal, Bytom, Bioton i PKP Cargo.

Warto również zauważyć, że do tej pory akcje dziesięciu spółek wyznaczyło co najmniej roczny dołek notowań. Mowa m.in. o Colianie, GPW, Orange Polska i Torpolu. Na co najmniej rocznym szczycie notowań znalazły się z kolei papiery Benefit Systems, Tatry Mountain Resorts i Power Media.