- Wzrost popytu na polskie aktywa to oczywiście nie zasługa wczorajszej wygranej polskiej drużyny z Ukrainą, a wpływ poprawy nastrojów na rynkach globalnych. Ta zaś ma swe źródła w rosnącym przekonaniu, że w jutrzejszym referendum Brytyjczycy zagłosują jednak za pozostaniem w Unii Europejskiej. Nastroje wspiera ponadto wczorajsze wystąpienie Janet Yellen na forum Komisji Bankowej Senatu USA, gdzie przedstawiła półroczny raport Fed nt. polityki monetarnej. Szefowa Fed pozytywnie oceniła kondycję amerykańskiej gospodarki, a jednocześnie nie dała podstaw do tego, żeby zakładać szybszą od wcześniej oczekiwanej ścieżkę podwyżek stóp procentowych – pisał w popołudniowym komentarzu Marcin Kiepas, główny analityk Admiral Markets. Jeśli WIG20 zakończy dzisiejszą sesję zwyżką, będzie to już czwarty wzrostowy dzień z rzędu. Przebicie 1800 pkt to z technicznego punktu widzenia dobry sygnał, który otwiera bykom drogę do strefy oporu 1872-1850 pkt. To tutaj rozegra się walka o zmianę układu sił na rynku. Na razie bowiem w przewadze średnioterminowej wciąż są niedźwiedzie.
Dziś na Starym Kontynencie najlepiej radzi sobie giełda czeska. Indeks PX zyskuje 1 proc. Na drugim miejscu jest niemiecki DAX ze zwyżką sięgającą 0,6 proc., a podium zamyka WIG20, rosnący w południe o 0,5 proc. W gronie blue chips najlepiej radzą sobie Tauron, KGHM i mBank. Akcje tej trójki drożeją o ponad 2 proc. Słabością razi natomiast Pekao, tracące 1 proc. Na szerokim rynku ponad 5 proc. zyskują dziś Krezus, Cormay i CI Games. Wciąż sporo spółek notuje roczne minima notowań. Do południa pojawiło się ich 10. Wśród nich: BOŚ, Dekpol o Baltona.