Analiza techniczna WIG
W przypadku indeksu WIG zaprezentowanego w układzie świec tygodniowych podsumowaniem ostatnich pięciu sesji jest świeca jasno wskazująca na zakończenie fali spadkowej. Białe marubozu wzmocnione luką hossy w przedziale 44 491 – 44 422 pkt. w praktyce oznacza tygodniowy wzrost największy od tego odnotowanego na zamknięciu w dniu 19 lutego br., co wówczas stanowiło przedsionek solidnej zwyżki. Techniczny obraz wskaźników wskazuje, że aktualnie może być podobnie. Odreagowujące z okolic stref wyprzedania wskaźniki przegrzania rynku, w rodzaju RSI oraz Ultimate Oscillator wciąż dysponują znaczącym potencjałem do zwyżki. Bliski zanegowania sygnału sprzedaży jest MACD. Sytuacja popytu jest zatem czytelna: sygnały kupna będą obowiązywać do czasu zanegowania wspomnianego marubozu, czyli planem minimum pozostaje obrona wsparcia usytuowanego w jego połowie (45 050 pkt.). Najbliższym i zarazem silnym oporem jest poziom 46 827 pkt. Droga do testu tej wartości stoi obecnie otworem.
Piotr Neidek, DM mBank
Końcówka tygodnia w wykonaniu warszawskich byków daje nadzieje na kontynuację wzrostów także w nadchodzących dniach. WIG finiszował na wysokości 45540 czyli o ponad 3% powyżej tego, gdzie skończyła się pierwsza dekada lipca. Na wykresie pojawiła się okazała, tygodniowa świeczka, która swym denkiem wyznacza wsparcie na rozpoczynający się właśnie tydzień. To oznacza, że indeks szerokiego rynku do wysokości 44490 jest bezpieczny i do tej wysokości obowiązuje wzrostowy outlook na rynek. W realizacji optymistycznego scenariusza ma pomóc otoczenie, które robi się coraz bardziej przychylne bykom znad Wisły i jeśli na własnym podwórku zdołamy uporządkować wszelkie czynniki ryzyka związane z bankami oraz OFE, wówczas wakacje będą tylko dla ursusów. W USA hossa trwa w najlepsze, z bezpiecznej przystani odpływa kapitał, Bondy mają aktywny tygodniowy sygnał sprzedaży zaś MSCI EM ma za sobą kolejny udany okres. Indeks ten wybił się górą nad październikowe maksima i jest na właściwej drodze ku kolejnym oporom. Najbliższy przebiega 4% wyżej i jest związany ze zniesieniem 61.8% zeszłorocznej fali bessy. Gdyby WIG miał zamiar dogonić MSCI EM i zaatakować względnie te same opory, to warszawski indeks powinien wrócić nad pułap 50k. Jak na razie jest to poziom poza strefą marzeń graczy z Książęca 4, niemniej jednak przy odrobinie wiary no i kapitału taki cen wcale nie jest utopią...
Adrian Górniak, DM BDM
Piątkowa sesja zakończyła się wzrostami na GPW. Blue chipy zyskały 0,8%, zamykając się na poziomie 1759,4 pkt. Nad kreską znalazły się również MiS-ie. Bez większych ruchów obyło się na DAX, a symboliczne spadki zanotowały FTSE oraz CAC40. Również za oceanem mieliśmy spokojną sesję, a główne indeksy pozostały niemal bez zmian. W Japonii mieliśmy dziś wolny. Na rynku terminowym nastroje są dosyć dobre – kontrakty na DAX zyskują 0,3%, rosną również futures na amerykańskie indeksy (po 0,1-0,2%). Dzisiejszy kalendarz makro jest praktycznie pusty. Po południu GUS opublikuje dane dotyczące zatrudnienia, a ok. 16:00 z USA dotrze do nas odczyt indeksu rynku nieruchomości. Poniedziałkowa sesja może jednak być nerwowa, w związku z wydarzeniami w Turcji. Pytanie jak inwestorzy zareagują na nieudaną próbę zamachu stanu na prezydenta Erdogana (o ile faktycznie miał miejsce, bowiem pojawiają się już opinie, że mogła to być mistyfikacja). Istnieje ryzyko, że inwestorzy będą w najbliższych dniach negatywnie patrzeć na emerging markets. Z drugiej strony w piątek Fitch ogłosił decyzję ws. ratingu Polski – agencja potwierdziła rating na poziomie „A-„ z perspektywą stabilną (szacowane tempo wzrostu PKB na '16 wynosi 3,2%; agencja zwróciła uwagę na ryzyka w postaci przewalutowania kredytów frankowych czy skutki brexitu). Z technicznego punktu widzenia do dalszego ruchu w górę potrzebne będzie szybkie przebicie progu 1765 pkt., od którego blue chipy odbiły się w piątek.
BM Bank BPH
Bez większych zmian rozpoczęły się piątkowe notowania na warszawskim parkiecie. Na otwarciu indeks WIG20 wyniósł 1 746 pkt (0,08%) a indeks szerokiego rynku WIG 45 243 pkt (-0,01%). Pierwsze godziny handlu przebiegały pod dyktando strony popytowej która powoli i systematycznie zdobywała parkiet na Książęcej. Pozytywnie na nasz parkiet zadziałały opublikowane jeszcze przed sesją dobre dane dotyczące PKB z Chin. Jeszcze przed południem w Eurolandzie opublikowano odczyt inflacji konsumenckiej za miesiąc czerwiec. Zgodne z oczekiwaniami nie wywołały większych zmian na parkiecie gdzie nadal stroną dominującą był popyt. Na półmetku notowań indeks największych spółek oscylował w okolicach 1 750 pkt. Druga część handlu przebiegała dość spokojnie bez większych zmian. Pomimo opublikowanych lepszych od prognoz danych dotyczących sprzedaży detalicznej w USA indeks blue chips dalej poruszał się w trendzie bocznym. W ostatniej godzinie sesji zaatakowała strona popytowa w rezultacie czego udało jej się ustanowić maksimum sesyjne na poziomie 1 768 pkt. Atak ten jednak dość szybko został zneutralizowany przez stronę podażową. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył dzień na poziomie 1 759 pkt co oznaczało wzrost o 0,81% przy obrotach przekraczających poziom 1mld złotych. Spośród największych spółek najlepiej poradziły sobie akcje Enei które zyskały 3,48%, najgorzej LPP których przecena wyniosła 1,58%. Początek tygodnia na rynkach w Europie będzie przebiegał pod znakiem niepewności wywołanej zamieszaniem wokół nieudanego zamachu stanu w Turcji. Ryzykiem jest redefinicja stosunków Turcji z Zachodem, co może istotnie wpłynąć na geopolitykę w zapalnym rejonie Bliskiego Wschodu i południowo wschodnich granic UE. Póki co jednak poranne wzrosty w Azji i na europejskim rynku terminowym sugerują, że inwestorzy nie będą jednak martwić się na zapas, a niepowodzenie zamachu stanu traktują jako gwarant utrzymania status quo.