Rynki większości gospodarek wschodzących są w lipcu na wyraźnych plusach, a wzrost na brazylijskiej Bovespie jest już dwucyfrowy. Wprawdzie GPW nie należy na razie do czołówki, co jest zrozumiałe (zaliczamy się do państw najbardziej zagrożonych Brexitem), ale widać coraz więcej przyczyn, dla których polska giełda miałaby rosnąć.
Lipcowa decyzja Fitch o pozostawieniu na niezmienionym poziomie zarówno polskiego ratingu, jak i jego perspektywy, zaskoczyła zdecydowaną większość obserwatorów i może być impulsem do wyraźnych zwyżek przez resztę kwartału. Potwierdza ona, że wcześniejsza obniżka została dokonana przez S&P nieco na wyrost, a perspektywy dla polskiej gospodarki pozostają stabilne. Dane ze sfery realnej wskazują, że wzrost gospodarczy w II kw. 2016 r. zaczął przyspieszać, a z uwagi na wznowienie wypłat środków z UE możemy się spodziewać, że w drugiej połowie roku osiągnie poziomy powyżej 3,5 proc. r/r. Również jego struktura pozostanie zapewne korzystna, zważywszy że dane z rynku pracy nie przestają zaskakiwać in plus. Rekordowo niskie poziomy bezrobocia i silna presja płacowa są w połączeniu z programem 500+ gwarancją zachowania zdrowego wzrostu konsumpcji.
Niemniej ważny dla rynku będzie ostateczny kształt projektu nowej ustawy o systemie emerytalnym, ale wstępne propozycje pozwalają zachować umiarkowany optymizm – jeżeli plany rządu się powiodą, podaż akcji na GPW będzie ograniczona, a w długoterminowej perspektywie otwiera się szansa na akumulację oszczędności i wyraźny napływ kapitału krajowego. Czynnikiem pozytywnym jest sama eliminacja scenariusza, którego można było obawiać się wcześniej, tzn. całkowitej likwidacji OFE.
Cieniem, który wciąż rysuje się nad warszawską giełdą, a właściwie sektora bankowego pozostaje kwestia przewalutowania kredytów w CHF. Z jednej strony lepiej byłoby, gdyby sprawa została już wyjaśniona, z drugiej jednak upływ czasu wskazuje, że doszło do refleksji na temat konsekwencji wcześniejszych propozycji, zwłaszcza że w każde rozwiązanie musiałby być mocno zaangażowany nowy prezes NBP, którego wypowiedzi na ten temat były zawsze bardzo ostrożne. Sumując wszystkie czynniki lokalne, ostatnie dwa tygodnie były wyraźnie pozytywne, jeszcze lepiej wygląda otoczenie zewnętrzne. Tworzy się okazja do kupna?