We wtorek przewaga kupujących na warszawskim parkiecie nie podlegała dyskusji. Od początku dnia wszystkie główne krajowe indeksy świeciły soczystą zielenią. Na starcie notowań WIG20 rósł o 0,89 proc. Później przewaga byków była jeszcze większa. Ostatecznie WIG20 zyskał 2,4 proc. i zatrzymał się na poziomie 1803 pkt. Cieszyć mogą również duże obroty. We wtorek właściciela zmieniły akcje o wartości ponad 1,2 mld zł.

Tak dobre nastroje wśród inwestorów to pokłosie publikacji nowego projektu ustawy frankowej. Jego kluczowym elementem jest zwrot spreadów, co oznacza znacznie niższy koszt ustawy wobec jej pierwotnej wersji. Na reakcje inwestorów nie trzeba było długo czekać. Akcje banków najbardziej zaangażowanych w kredyty frankowe drożały o kilkanaście procent. Walory Getin Noble Banku podrożały o 23,3 proc., Banku Millennium o 16,1 proc., a mBanku o 11,7 proc. O 10,5 proc. podrożały również akcje PKO BP, największego banku w Polsce. Z grona blue chips wyraźnie podrożały również akcje spółek energetycznych. Najsłabiej radziły sobie z kolei notowania Eurocashu, Cyfrowego Polsatu i Orange Polska.

W ostatnich miesiącach, głównie ze względu na ryzyko polityczne inwestorzy zagraniczni unikali naszej giełdy przez co obserwowaliśmy wyraźny odpływ kapitału. Wtorkowa sesja wlała w serca wielu inwestorów i analityków dużo optymizmu. Na rynku nie brakuje głosów, że pokonanie bariery 2000 pkt na WIG20 to tylko kwestia najbliższych tygodni.

Najsłabiej we wtorek prezentowały się małe spółki. sWIG80 zyskał jedynie 0,3 proc. Spośród najmniejszych emitentów pozytywnie wyróżniała się informatyczny Action (+16 proc.). Należy jednak pamiętać, że w ostatnich tygodniach notowania firmy były pod wyraźną presją podaży. Sąd w poniedziałek zdecydował o otworzeniu postępowania sanacyjnego.

Na innych giełdach w Europie nastroje inwestorów były zgoła inne. Kolor czerwony dominował na wszystkich giełdach w regionie. Najwięcej, bo po około 3 proc. traciły giełdy w Madrycie i Mediolanie.