W pierwszej połowie czwartkowych notowań na GPW większą przewagę mają sprzedający. Na półmetku handlu indeks blue chips znajduje się blisko środowego zamknięcia. mWIG40 i sWIG80 świecą jednak na czerwono. Niewielkim spadkom towarzyszą marne obroty. Na całym rynku właściciela zmieniły akcje o wartości jedynie 240 mln zł.
Na głównych zachodnioeuropejskich parkietach więcej argumentów mają kupujący. Po godz. 13 niemiecki DAX zwyżkuje o 0,6 proc., a francuski CAC40 o 0,7 proc. Pod kreską znajduje się natomiast brytyjski FTSE 100, traci o 0,3 proc.
WIG20 ciążą najmocniej akcje spółek, które przed sesja podały wyniki finansowe. Najmocniej tracą walory Alior Banku. Co ciekawe wyniki kredytodawcy były nieco lepsze od średniej prognoz analityków. W II kwartale bank miał 81,7 mln zł zysku netto. Średnia z 11 biur maklerskich mówiła o wyniku na poziomie 80,5 mln zł. Od rana tracą również papiery Energi. Energetyczny gigant w II kwartale zanotował 127 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 178 mln zł zysku rok wcześniej. Nad kreska utrzymują się notowania Grupy Lotos, która w II kwartale miała 225,84 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 478,62 mln zł zysku rok wcześniej. Wyraźnie drożeją jeszcze akcje Asseco Poland i Orange Polska.
Mimo dość kiepskich nastrojów do tej pory akcje aż 17 spółek wyznaczyły co najmniej roczny szczyt notowań. Mowa o m.in. : Grupie Kęty, Famurze, Amreście, Alumetalu i Brasterze. Analogicznie-w co najmniej rocznym dołku znalazły się jedynie akcje InPostu, Labo Print i Sygnity.