Od początku czwartkowej sesji na warszawskim parkiecie dominują sprzedający. Najsłabiej radzą sobie największe spółki. Na półmetku handlu indeks blue chips traci 0,9 proc. i jest na poziomie 1917 pkt. Na szczęście, spadkom indeksów towarzyszą małe obroty, które o godz. 13 dla szerokiego WIG wynosiły ponad 300 mln zł. Oznacza to, że jedynie niewielu inwestorów realizuje zyski z ostatnich dni. Od początku grudnia, bowiem WIG20 zyskał prawie 7 proc.
Na Zachodzie Europy dominuje kolor zielony. Wzrosty głównych indeksów giełd w Paryżu, Frankfurcie nie przekraczają 1-proc. Dobre nastroje na Starym Kontynencie można tłumaczyć lepszymi od oczekiwań wstępnymi odczytami PMI dla przemysłu dla Niemiec, Francji i całej Strefy Euro. Pod kreską znajduje się z kolei giełda węgierska, portugalska, rosyjska i grecka.
Z grona WIG20 na półmetku notowań nad kreska jest jedynie Pekao. Walory drugiego pod względem wielkości aktywów banku w Polsce rośną o 0,4 proc. Najmocniej tracą z kolei papiery Eurocashu, KGHM i PGNiG.
Warto również zwrócić uwagę na spółki, których kursy wyznaczyły co najmniej roczne szczyty. W tym elitarnym gronie znalazł się: Vantage Development, MOL, MLP Group, ASM Group. Analogicznie – w co najmniej – rocznym dołku jest Indykpol, DGA i Biuro Inwestycji Kapitałowych.
Na rynku walutowym w dalszym ciągu obserwujemy wyraźne osłabienie się złotego względem głównych walut. Euro wyceniane jest na 4,45 zł, zaś dolar na 4,27 zł.