Inwestorzy korzystają dziś z tego, że w kalendarium makroekonomicznym nie ma istotnych odczytów. Jednocześnie na pozostałych rynkach Europy dominuje kolor zielony, a jeśli już pojawia się czerwień to raczej symboliczna. Zagranica nie psuje więc nastrojów i można śmiało kupować. W połowie wtorkowej sesji najchętniej wybieraną spółką był komputerowy CD Projekt. Jego akcje rosły o 2,9 proc. do 51,98 zł, a obroty sięgały 80 mln zł, a więc były dwukrotnie wyższe niż obroty na PGE, czy KGHM. Co więcej – roczne maksimum notowań zdołało jak dotąd wyznaczyć sześć firm, w tym m. in. Lotos, PKO BP i Stalexport. Łączna wartość obrotów wynosiła o 13.00 450 mln zł, a więc niewykluczone, że po raz kolejny pod koniec sesji pęknie granica 1 mld zł.
Najlepiej radzi sobie dziś segment dużych spółek, który okazuje się największym beneficjentem tegorocznego rajdu św. Mikołaja. Od początku miesiąca WIG20 zyskał bowiem 8,1 proc., dzięki czemu ma duże szanse by cały 2016 r. zakończyć z dodatnim rezultatem. Przed południem WIG20 dotarł maksymalnie do 1947 pkt i ma szanse przebić się przez okrągłe 1950 pkt. W gronie blue chips najlepiej radziły sobie w pierwszej części sesji spółki energetyczne – PGNiG i PGE, których papiery zyskiwały po ponad 3 proc. Słabością raził Orlen tracący 1,7 proc.
0,4 proc. zyskiwał na półmetku sesji mWIG40, a sWIG80 tracił symboliczne 0,08 proc. Ten ostatni wciąż porusza się w wąskim paśmie wahań tuż nad 14 000 pkt, a obroty nie przekraczały o 13.00 12,5 mln zł.
Na rynku walutowym złoty zyskiwał 0,2 proc. wobec euro i tracił tyle samo wobec dolara. Ropa naftowa WTI drożała z kolei o 0,4 proc. do 53,31 dol. Czekamy na otwarcie sesji na Wall Street. Na razie kontrakty na S&P500 zyskują 0,2 proc.