Pozytywnie działa też przykład DJIA, który wczoraj osiągnął kolejne historyczne maksima, a dziś po otwarciu kontynuuje wzrost , zbliżając się do 22 tys. pkt. WIG20 jest oczywiście jest dala od historycznych maksimów, ale po dzisiejszym wzroście nie był tak wysoko od połowy maja, a do ustanowienia dwuletniego rekordu brakuje mu niecałe 30 pkt.

Poznaliśmy rano odczyty wskaźników PMI w strefie euro. Te okazały się umiarkowanie niższe od oczekiwań. WIG20 przebywał w tym czasie jeszcze pod kreską. Około południa pojawił się raport Nomury odnośnie możliwości obniżenia ratingu Polski. Analitycy japońskiego banku uważają, że reforma sądownictwa w okrojonej wersji nie skończy dotkliwymi konsekwencjami. Również uruchomienie artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej, które wg nich jest prawdopodobne, nie zmieni tego ratingu, gdyż zostanie zawetowane prze Węgry.

Jednak o ile WIG20, czyli garstka blue-chipów, wspina się w kierunku majowych szczytów, to inne indeksy wyglądają słabiej. mWIG40 jest wprawdzie również w pobliżu tegorocznych maksimów, ale sWIG80 systematycznie się obsuwa. Wygląda na to, że wzrost stymuluje popyt z zagranicy, a rodzimy kapitał jest wciąż w odwrocie. Potwierdza to słabnący dolar, który wzmaga popyt na rynkach wschodzących.

Witold Zajączkowski

Komentarz DM BOŚ po sesji w dniu 01-08-2017