Zaczęło się spokojnie w okolicy wczorajszego zamknięcia. Bez zdecydowanie większego obrotu indeks przełamał około 13-tej poziom 2400. Potem jeszcze dwukrotnie wskakiwał na wyższe półki. Większy wolumen pojawił się po 16-tej, kiedy indeksy amerykańskie poszły w górę.
Mimo wyraźnego pokonania rekordu, ruch pozostaje zagadką. Brak wolumenu nie potwierdza jego wiarygodności, a z drugiej strony od jakiegoś czasu rynek przymierzał się do tego scenariusza. Majowy szczyt został poprawiony o 12 pkt.
Indeks pociągnęły w górę banki. Stało się to po informacji odnośnie kredytów hipotecznych, których ilość wzrosła w stosunku do ubiegłego roku o 25 proc. Równocześnie Bank Gospodarstwa Krajowego w ciągu jednego dnia wydał dziś całą pulę kredytów z programu „Mieszkanie dla młodych". Wzrost nie ominął też PKN Orlen i KGHM.
Być może jutro będzie testowane wsparcie na 2400 pkt, bo indeksy amerykańskie zachowały się słabo po zamknięciu sesji w Warszawie.