CDM Pekao. Analiza techniczna WIG20
Obraz techniczny indeksu WIG20 w rezultacie ostatnich sesji uległ poprawie, która wynika z powrotu notowań w ramy kanału trendu wzrostowego. To zaś oznacza, że przełamanie wsparcia opartego o dolne ograniczenie konsolidacji (2 423 pkt.) traci na znaczeniu, a samo przełamanie poziomu obrony uznać należy za tzw. fałszywe przebicie. Perspektywy na najbliższe sesje są przez to dość optymistyczne, szczególnie przy uwzględnieniu faktu powrotu kursu powyżej wstęgi średnich EMA21 – EMA50 (strefa 2 475 – 2 471 pkt.). Jednocześnie jednak, warto zaznaczyć, iż cały pro-wzrostowy scenariusz ulegnie anulowaniu w wariancie zniżki poniżej ostatnich lokalnych minimów zlokalizowanych na poziomie 2 409 pkt. Sytuacja na wskaźnikach generalnie obrazuje przygotowanie do zakończenia spadkowej korekty. Mierniki generują (RSI, Ultimate Oscillator) lub są bliskie wygenerowania (MACD) sygnały kupna, zawracając ze stref wyprzedania.
Remigiusz Lemke, DM mBank
Rynek terminowy rozpoczął dzień od niewielkich wzrostów, jednak bliskość strefy oporowej sprawiła, że w kolejnych godzinach handlu sprzedający doprowadzili do obniżki kursu. Presja podaży okazała się jedynie kosmetyczna i po krótkim cofnięciu notowania ponownie powróciły do wzrostów. Druga próba przełamania strefy oporowej, zbudowanej między innymi na bazie długoterminowej średniej, zakończyła się sukcesem. Podaż ponownie aktywowała się dopiero w okolicy oporu 2500 punktów, w rezultacie FW20 finiszował z wynikiem 2494. Od strony technicznej wczorajsza aprecjacja wpisuje się bardzo dobrze w wzrostowe odreagowanie. Wyjście nad strefę oporową oraz utrzymanie się powyżej, daje realne szansę na kontynuację dotychczasowego trendu. Niepokojący może być fakt, że ruch wzrostowy został wykonany jednym impulsem niemal bez przystanków, co skłania ku większej ostrożności. Otoczenie zewnętrzne w dalszym ciągu sprzyja kontynuacja aprecjacji. Za oceanem zarówno S&P 500 jak i Nasdaq zanotowały solidne wzrosty oraz ustanowiły historyczne szczyty. Dzisiejsza sesja w Azji również przebiega w pozytywnej atmosferze, co niewątpliwi powinno wspierać kupujących na warszawskim parkiecie.
Krystian Brymora, DM BDM
To co straszyło w ostatnim czasie na FW20/WIG20 to nieco „koślawa" formacja RGR budowana od sierpnia/wrzesnia'17. Wczoraj oficjalnie „padła", chwile wcześniej zyskując sławę w branżowej prasie. Za sobą mamy 3 wzrostowe sesje, które dały ponad 3% wzrostu. Słabszy performance spółek energetycznych i paliwowych z nawiązką został przysłonięty bankami, wśród których prym wiedzie lider czyli PKO BP (+47% YTD). Na rynkach zagranicznych po chwili odpoczynku mamy kolejne rekordy hossy w USA i w Azji. Stany Zjednoczone żyją lepszymi wynikami firm za ostatni kwartał i reformą podatkową. W czwartek Święto Dziękczynienia (w USA i Japonii wolne). Na starym kontynencie DAX również powrócił do wzrostów broniąc wsparcia w okolicach 13 tys. pkt. Perspektywa przyśpieszonych wyborów (brak stworzenia koalicji) w Niemczech nie stanowi dla rynków obawy. Co dla nas istotniejsze nowe szczyty hossy mamy na rynkach wschodzących. Grupujący je MSCI EM jest najwyżej od sierpnia 2011 roku. Doskonała sytuacja panuje na ropie i metalach przemysłowych w tym miedzi. Tempo umacniania dolara, co naszym zdaniem stanowiło największe ryzyko dla rynków, zdecydowanie wyhamowało i wskazania DXY jak i EUR/USD nie są jednoznaczne. Kalendarium makro ostatnio nas nie rozpieszcza. Tak tez będzie i dzisiaj. Najważniejsza publikacja to protokół z ostatniego posiedzenia FED. W nocnym wystąpieniu obecnej prezes w Nowym Jorku nie padło nic o polityce monetarnej. Wcześniej Janet Yellen zapowiedziała, że odchodzi z banku w momencie objęcia fotela przez jej następcę Jerome Powella.
Kamil Cisowski, DI Xelion
Poprawa sentymentów na świecie nabrała wczoraj tempa – od początku tygodnia droższe są akcje, obligacje i surowce, co oczywiście długoterminowo nie do końca ma sens, ale w krótkim i średnim terminie zapewnia inwestorom tę przyjemną błogość, z którą trudno byłoby się pożegnać, gdyby epoka coraz bardziej akomodacyjnych banków centralnych miała się zakończyć. WIG20 zyskał wczoraj +0,9% i nie odstawał od europejskiej konkurencji, słabsze (+0,2%) były indeksy małych i średnich spółek. Rosnąca dynamicznie miedź ciągnęła oczywiście w górę notowania KGHM. Zagraniczne paliwo dla kontynuacji ruchu jak najbardziej jest, NASDAQ wzniósł się wczoraj na nowe szczyty, by zamknąć się na poziomach +1,1% powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Azjatyckie parkiety oscylowały wokół poziomu +0,5%, na którym zamknęło się Nikkei. Poniżej są Bombaj i Singapur, powyżej Hongkong. To wszystko sprawi, że otworzymy się dziś zapewne z dodatnią luką, a wzrosty powinny być kontynuowane co najmniej przez pierwszą połowę dnia. Nie poznamy dziś żadnych istotnych danych makroekonomicznych. Na celowniku znajdzie się ponownie CD Projekt, który opublikował wyniki słabsze od oczekiwań. Mimo że spółka na sprzedaży Wiedźmina 3 i dodatków zarobiła już ponad miliard złotych, narastające zyski są po trzech kwartałach niższe o -10% r/r. Rosną przychody segmentu GOG.com, dalej nie wiadomo wiele o monetyzacji Gwinta, który został wprowadzony na rynki azjatyckie. Dane będą w krótkim terminie wywierały presję na ceny, ale nie mają dużego znaczenia w kontekście dalszych perspektyw spółki. W naszej opinii do poważnego spadku cen akcji dojdzie tylko jeżeli potwierdzą się pogłoski o problemach w pracach nad grą Cyberpunk bądź względną porażką okaże się Gwint (gra karciana tworzona w oparciu o Wiedźmina). Mimo wszystko mWIG powinien być dziś dość poważnie obciążony i może pociągnąć za sobą także najmniejsze spółki. Nie jest to jednak aż tak ważny czynnik, by nie mieć nadziei na kolejną dobrą sesję. W końcu jest to tydzień Święta Dziękczynienia, w którym obserwuje się jeden z bardziej pozytywnych dla giełd efektów kalendarzowych w roku. Średnia wzrostów została co prawda przekroczona, ale w obliczu końcówki sezonu wynikowego nie bardzo widać powody, by obawiać się o resztę listopada. Szczyty z początku miesiąca są jak najbardziej w zasięgu do końca przyszłego tygodnia.