Początek pierwszej sesji po świętach przyniósł wyraźną przewagę popytu, która pod koniec dnia tylko się zwiększyła. Na starcie handlu WIG20 zyskiwał 0,5 proc. Przez pierwszych pięć godzin handlu indeks blue chips niemal stał w miejscu i oscylował wokół poziomu 2460 pkt. Większą determinacją byki wykazały się w ostatnich trzech godzinach handlu. Ostatecznie WIG20 zyskał 1,4 proc. i zatrzymał się na poziomie 2480 pkt. Wzrostom towarzyszyła jednak niska aktywność inwestorów. Przed fixingiem obroty dla WIG wyniosły 659 mln zł, z czego 442 mln zł to zasługa 20 największych emitentów.
Z grona największych krajowych spółek największym wzięciem cieszyły się akcje KGHM, PGNiG oraz PKN Orlen. Przez cały dzień najsłabiej wypadały notowania PZU. Inwestorzy najchętniej obracali właśnie walorami ubezpieczyciela.
Na szerokim rynku gwiazdą sesji była firma Esotiq&Henderson. Na walnym zgromadzeniu 19 stycznia akcjonariusze zdecydują o skupie nie więcej niż 20 proc. wszystkich akcji spółki po cenie nie wyższej niż 45 zł za sztukę, w celu umorzenia. W ciągu dnia walory drożały nawet o ponad 10 proc., do 26,3 zł. W dużo gorszych nastrojach byli posiadacze papierów NanoGroup. Biotechnologiczna spółka na warszawskim parkiecie zadebiutowała kilka dni temu. W ofercie publicznej walory były sprzedawane po 4,75 zł. W środę taniały nawet o blisko 27 proc., do 3 zł. Pod koniec dnia kilkanaście procent traciły też notowania Orco Property Group.
W środę zdecydowanie najsłabiej prezentowały się najmniejsze spółki. sWIG80 przez większą część dnia był pod kreską, ostatecznie stracił 0,5 proc. W gronie maluchów najmocniej na czerwono świeciły notowania Brastera, Newagu, Groclinu i Elektrobudowy.
Na innych giełdach na Starym Kontynencie panowały mieszane nastroje. W momencie zakończenia handlu na GPW główne indeksy zachodnioeuropejskich giełd świeciły delikatną zielenią.