GG Parkiet

To właśnie to miejsce, w którym na przełomie kwietnia i maja rozpoczęła się trwająca następnie około dwóch tygodni wyprzedaż na warszawskiej giełdzie. Oczywiście w tym okresie traciły również inne indeksy na świecie. Wróćmy jednak do pierwszej w tym tygodniu sesji. Miejsce, do którego dotarł WIG20 w pierwszych minutach handlu, było jednocześnie maksimum sił kupujących. W kolejnych godzinach indeks blue chips nieco się cofnął, jednak przez niemal cały dzień utrzymywał się powyżej 2350 pkt. Sytuacja wyglądała na bardzo spokojną i stabilną, a dla WIG20 oznaczała zwyżkę o ponad 1 proc. Kolor zielony przeważał również na innych europejskich indeksach, choć ich sytuacja przypominała to, co działo się na WIG20. Zamieszanie na rynkach wniosło otwarcie sesji za oceanem. S&P 500 zaczął bardzo wysoko, także otworzył się luką hossy i sięgnął poziomu 2977 pkt. Oczywiście są to nowe rekordy amerykańskiego indeksu. Na Wall Street po kilkudziesięciu minutach inwestorzy zaczęli realizować zyski. Gdy inwestorzy w Europie rozchodzili się do domów, S&P 500 wciąż rósł o około 0,8 proc. Pozytywne nastroje utrzymały się na innych europejskich rynkach. Dla przykładu niemiecki DAX zyskiwał 1,22 proc. Będąc jednak przy innych rynkach, warto odnotować około 3,45–proc. zwyżkę tureckiego XU100, czemu towarzyszyło także silne umocnienie liry. WIG20 ostatecznie zakończył dzień zwyżką o 0,09 proc. Powoli acz konsekwentnie majowe straty odrabiają krajowe małe i średnie spółki. W poniedziałek zarówno sWIG80 jak i mWIG40 wzrosły o 0,46 proc. W tym gronie firm z największą zwyżką poniedziałkową sesję kończyły Grupa Azoty Police, Ovostar Union i Polimex-Mostostal.

W porannych zwyżkach rynków akcji (również azjatyckich) analitycy dopatrywali się echa z weekendowego szczytu G20, podczas którego doszło do spotkania prezydentów USA i Chin. Ich wypowiedzi eksperci odebrali jako powrót do rozmów, a wręcz odwilż w negocjacjach handlowych. ¶