Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych spółek WIG20 znajdował się ponad 1 proc. poniżej ubiegłotygodniowego zamknięcia. Krajowe wskaźniki obrały kierunek zgodny z trendem na pozostałych europejskich parkietach, gdzie więcej do powiedzenia mają sprzedający. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu rozpoczęła notowania na minusie podążając śladem azjatyckich parkietów, przez które przetoczyła się fala wyprzedaży. Głównym powodem ochłodzenia nastrojów jest kolejna odsłona konfliktu handlowego pomiędzy USA i Chinami. Na rynkach widać coraz większe obawy związane z nadejściem globalnej recesji, do której zdaje się nieuchronnie prowadzić zaostrzająca się wojna handlowa dwóch gospodarczych potęg.
W Warszawie sprzedający są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, z których większość notowana jest pod kreską. Biorąc pod uwagę zasięg zniżek negatywnie wyróżniają się walory KGHM i spółek rafineryjnych. Chętnie pozbywano się też akcji banków, które w komplecie są notowane pod kreską. Negatywnym nastrojom na rynku opierają się jedynie papiery JSW i Play.
Sprzedający mają też więcej do powiedzenia w segmencie małych i średnich spółek, dlatego w poniedziałkowy poranek na szerokim rynku zdecydowanie przeważa kolor czerwony.