Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie była typową sesją na przeczekanie. Uwaga inwestorów koncentrowała się na pojedynczych spółkach, a sam WIG20 zakończył dzień na symbolicznym minusie. Utrzymał się tym samym powyżej poziomu 2200 pkt. Otwartym pytaniem pozostaje to, w jakim stylu zakończy tydzień.
Początek dnia ciężko uznać jest za udany. WIG20 rozpoczął notowania od spadków. W pierwszych minutach indeks największych spółek naszego rynku tracił 0,3 proc. Oczywiście nie jest to jeszcze powód do zmartwień, ale na pewno należy zachować czujność.
Mieszane nastroje panowały wczoraj na rynku amerykańskim. Dow Jones Industrial spadł 0,1 proc., jednak już indeks S&P500 zyskał 0,19 proc. i nadal utrzymuje się powyżej 3000 pkt. Inwestorzy na Wall Street chwilowo zapomnieli o wojnie handlowej, a pierwsze skrzypce grają teraz wyniki finansowe spółek.
W azjatyckiej części świata giełdowego dobrze radziły sobie przede wszystkim takie indeksy jak Nikkei225 czy też Shanghai Composite. Ten pierwszy zyskał na wartości 0,2 proc., natomiast drugi tuż przed zamknięciem notowań zyskiwał prawie 0,4 proc.
Co dzisiaj znajdziemy w kalendarzu makroekonomicznym? Jest on raczej ubogi i ciężko spodziewać się, aby mógł faktycznie mieć większy wpływ na rynek. Na pewno warto jednak zwrócić uwagę na odczyt niemieckiego indeksu Ifo, a także amerykańskiego indeksu nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan.