Wiele wskazuje, że wczorajsze mocne wzrosty na GPW, nie były tylko dziełem przypadku. Dzisiaj bowiem na naszym rynku również przeważa kolor zielony. Sam początek dnia co prawda był jeszcze dość niemrawy, gdyż w pierwszych minutach handlu WIG20 oscylował przy poziomie zamknięcia z wczoraj. Byki powoli się jednak rozkręcają. O godz. 12.30 indeks największych spółek naszego parkietu zyskiwał prawie 0,5 proc. Dla porządku dodajmy, że mWIG40 traci dzisiaj 0,1 proc., natomiast sWIG80 jest 0,4 proc. pod kreską.
Postawa naszego rynku może cieszyć szczególnie w kontekście tego, co dzieje się na innych parkietach. Tam przeważa niezdecydowanie. Niemiecki DAX jest około 0,2 proc. pod kreską, natomiast francuski CAC40 spada o 0,1 proc. Dobrze natomiast prezentuje się węgierski BUX, który zyskuje 0,5 proc.
O ile wczoraj był duży problem z obrotami, tak dzisiaj sytuacja wygląda już nieco lepiej. Do godz. 12.30 obroty GPW wynosiły około 300 mln zł. Dodajmy, że wczoraj z trudem udało się przebić barierę 500 mln zł.
Oczywiście patrząc na zachowanie naszego rynku też jeszcze nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca. Druga część dnia będzie upływała bowiem pod znakiem informacji ze Stanów Zjednoczonych. Czekają nas odczyty makroekonomiczne no i oczywiście początek notowań na Wall Street, który może mieć niebagatelne znaczenie dla europejskich rynków. Przypomnijmy tylko, że wczoraj amerykański indeks S&P500 ustanowił nowy historyczny rekord. To najlepiej pokazuję, że nawet w czasach niepewności, można sobie radzić nadzwyczaj dobrze. Teraz przydałoby się, aby nasz rynek wziął z tego przykład.