Dzisiejsza sesja znacząco różni się od tego, co oglądaliśmy na rynku wczoraj. W poniedziałek byki zdominowały handel, a efektem tego był wzrost indeksu WIG20 o ponad 3 proc. Dodatkowo wszystko to działo się przy stosunkowo wysokich obrotach. Można było więc mieć nadzieję, że ruch ten nie jest tylko dziełem przypadku i WIG20 będzie kontynuował wzrosty. Dzisiaj mamy jednak do czynienia z uspokojeniem nastrojów.
Od początku dnia WIG20 oscyluje przy poziomie zamknięcia z wczoraj. Nieśmiałe próby ataku czy to byków czy też niedźwiedzi gaszone są w zarodku. O godz. 13.00 indeks największych spółek jedynie symbolicznie zyskiwał na wartości. Dzisiejszy spokój, po tak udanym dniu jak ten wczorajszy, wydaje się jednak być czymś naturalnym.
Tym bardziej, że dzisiaj i otoczenie nie jest już tak sprzyjające. Największe europejskie rynki również mają problem z obraniem kierunku. Wygląda to trochę tak, jakby wszyscy czekali na to co zrobią się dzisiaj Amerykanie. Kapitał za oceanu powoli powinien wchodzić do gry i wtedy też można spodziewać się jakiegoś większego ruchu. Dziś kalendarz makroekonomiczny raczej nie rozpieszcza więc start notowań na Wall Street będzie miał podwójne znaczenie. Oczywiście nie można wykluczyć, że pojawi się jeszcze jakaś informacja w sprawie wojny handlowej, która zmieni sytuację o 180 stopni. Do tego chyba jednak wszyscy już zdążyli przywyknąć.
Sporo dzieje się natomiast na akcjach poszczególnych spółek. W gronie firm z WIG20 najmocniej drożeje Alior Bank, którego papiery zyskują prawie 4 proc. Tak inwestorzy zareagowali na wyniki finansowe spółki za III kwartał. Publikacja wyników zaszkodziła natomiast Bankowi Handlowemu. Jego papiery są przeceniane o ponad 3 proc.