Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie wlała nieco optymizmu w serca inwestorów. WIG20 zyskał ponad 2 proc. i udało się nawet zamknąć dzień powyżej poziomu 1500 pkt. Wiara jednak w to, że ruch ten może być jakimś przełomem może okazać się zgubna o czym świadczy początek dzisiejszej sesji.
Środowe notowania na warszawskim parkiecie przyniosły bowiem przecenę. WIG20 w pierwszych minutach handlu tracił około 1,5 proc. Tym samym zjechał on poniżej wspomnianego wcześniej poziomu 1500 pkt. Zobaczymy czy byki będą w stanie wyprowadzić jakąś kontrę i poprawić nieco obraz rynku.
Spadkami zakończyła się za to wczorajsza sesja na Wall Street. Dow Jones Industrial stracił ponad 1,8 proc. chociaż jeszcze na starcie notowań indeks ten był nad kreską. Podobnie było w przypadku S&P500, który ostatecznie spadł 1,6 proc. Tym samym statystyk za I kwartał nie udało się zbytni poprawiać, chociaż nawet wzrosty podczas poniedziałkowej sesji niewiele by dały. Dow Jones w I kwartale stracił ponad 22 proc., a S&P500 niemal 20 proc.
Kolor czerwony rządził w nocy na większości rynków azjatyckich. Najmocniejsza przecena dotknęła Japonię, gdzie tamtejszy Nikkei225 spadł 4,5 proc.
Dzisiejszy dzień upłynie pod znakiem odczytów indeksów PMI dla przemysłu z czołowych gospodarek. Rynek wie, że wypadną one słabo pytanie tylko jak bardzo będzie źle. Jeżeli chodzi o Polskę to już wiemy, że przemysłowy PMI w marcu ukształtował się na poziomie 42,4 pkt.