Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Zaognienie amerykańsko-chińskich nastrojów od rana miało negatywny wpływ na rynki europejskie, które w większości otwierały się na około procentowych minusach. Majowe wstępne odczyty PMI na kontynencie okazały się w większości lepsze od oczekiwań, szczególnie w sektorze usługowym, gdzie z poziomów kilkunastu punktów powróciły do około 30 pkt. (28,7 pkt. w strefie euro, 29,4 pkt. we Francji, 31,4 pkt. w Niemczech). Do początku przyszłego kwartału wartość danych będzie jednak niewielka, w chwili obecnej pozostają po prostu pochodną częściowego otwarcia gospodarek. PMI dla amerykańskiego przemysłu wzrósł minimalnie, z 36,1 pkt. do 39,8 pkt. Proces rewidowania w dół prognoz PKB za 2Q2020 jest kontynuowany, BofA obniżył wczoraj swój szacunek dla USA z -30% k/k saar do -40% k/k saar, a dla całego roku przewiduje spadek PKB o -8% (oraz zaledwie 4% odbicia w 2021 r.). Tego typu odczyty, nawet biorąc pod uwagę całe wsparcie, które amerykańskie firmy otrzymają od rządu, niemal na pewno wiązałyby się z niższą dynamiką zysków spółek S&P500 niż sugerowane obecnie przez Factset -20% r/r (w całym 2020 r.).
Wczorajsza próba odbicia w ciągu dnia okazała się nieudana, większość giełd powróciła do okolic dziennych minimów, tracąc od 0,7% (FTSE MiB) do 1,4% (DAX). Pozytywnie wyróżniał się IBEX zamknięciem na minimalnym plusie. WIG20 spadł o 0,9%, ale mWIG40 zyskał 0,5%, sWIG80 0,3%. Obciążeniem w pierwszym szeregu były ponad dwuprocentowe spadki PKO i KGHM, na wzmiankę zasługuje Ten Square Games, które po wzroście o 4,5% znajduje się już 158,6% powyżej poziomów z początku roku.
S&P500 spadło o 0,8%, a NASDAQ o 1,0%, kontrakty futures wskazują na kontynuację korekty w dniu dzisiejszym. Konflikt amerykańsko-chiński nabiera na sile po ogłoszeniu przez Chiny planów ograniczenia autonomii Hong Kongu. Hang Seng traci w momencie pisania komentarza 5,1%, prezydent Trump grozi „zaadresowaniem tematu w bardzo silny sposób", jeżeli zajdzie taka potrzeba, a sytuacja może łatwo wymknąć się spod kontroli, gdy rynek zacznie wyceniać ryzyko wycofania się obu mocarstw z porozumienia handlowego (na razie w oddzielnym oświadczeniu chińskie władze podkreślają swoją determinację, by do tego nie doszło). Ropa WTI przecenia się z 34 USD do 31,8 USD za baryłkę, na co wpływ ma także decyzja chińskiego rządu, by zrezygnować z publikacji celu dla wzrostu PKB w tym roku. Poinformowano natomiast, że planowany deficyt budżetowy to zaledwie 3,6% PKB (wobec 2,8% PKB w 2019 r.), co rozwiewa nadzieje na stymulus fiskalny porównywalny jakkolwiek z tym, co zobaczymy w UE czy USA.
Piotr Neidek, analityk techniczny BM mBanku
Jankeskie byki ponownie stają przed szansą odkręcenia negatywnego sygnału sprzedaży SELL by MA200_w, jaki pojawił się tydzień temu na wykresie DJIA. Wczorajsze zamknięcie sesji na wysokości 24474 zwiększa szansę byków na udany finisz, jednakże poranne notowania kontraktów na amerykańskie indeksy wprowadza element niepewności. Obecnie futures tracą -0.6% względem czwartkowego zamknięcia a biorąc pod uwagę ostatnie problemy indeksu z wybiciem oporowej strefy 25000 punktów, trudno obecnie o optymistyczne wnioski.
O godzinie 6:00 widoczna jest czerwień na rynkach surowcowych. Ropa traci -6%, miedź -1.4% zaś indeksy w Chinach przebywają na majowych minimach. Zyskuje złoto oraz drożeją amerykańskie obligacje, które stanęły w obliczu kontynuacji trendu wzrostowego. US30Y dotarły do linii trendu i po okresie kilkutygodniowej konsolidacji, mogą ponownie obrać kierunek północny. Bondy jak na razie nie potwierdzały swoim zachowaniem tego, co w ostatnich tygodniach robiły indeksy z Wall Street a kiedy między rynkiem obligacji a akcji pojawiają się rozbieżne sygnały, zachodzi ryzyko niekorzystnych zmian na S&P500.